"Centrozap przejął kredyty bankowe odlewni, dlatego będzie dochodził z masy upadłościowej kwoty ok. 10 mln zł. Nie wykluczone, że nastąpi to w formie przejęcia części majątku upadłej odlewni, który posłużyć może do kontynuacji działalności na nowych zasadach" - powiedziała PAP rzeczniczka Centrozapu Ilona Saft. Dodała, że prowadzone są rozmowy z zagranicznym inwestorem, zainteresowanym wspólnym z Centrozapem przedsięwzięciem, wykorzystującym część majątku i załogi upadłej odlewni. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mogłaby powstać tam polsko-włoska fabryka tarcz hamulcowych. "Obecnie wszystkie decyzje należą do syndyka. Odlewnia, mimo upadłości, ma zgodę na kontynuowanie działalności przez miesiąc. Dzięki temu produkcja będzie na razie kontynuowana, a zatrudnienie utrzymane" - powiedziała rzeczniczka. Jej zdaniem Centrozap zrobił wszystko, aby przeciwdziałać upadłości odlewni, zatrudniającej obecnie ok. 630 osób. Wniosek o upadłość złożony został w maju tego roku, gdy nie powiodła się próba postępowania układowego z wierzycielami oraz konwersja części długu na udziały w spółce. Za konwersją opowiedzieli się wierzyciele, którym odlewnia winna jest ok. 1,2 mln zł; przeciwko - posiadacze wierzytelności wartości ok. 4 mln zł, w tym banki. Nie udało się również porozumieć z ZUS. Centrozap kupił odlewnię w Kutnie w 1995 roku za 6,5 mln zł. Zatrudniała wówczas 1,6 tys. osób. To jedna z czterech odlewni należących do grupy Centrozapu. Obecnie spółka konsoliduje odlewnie ze swojej grupy kapitałowej. Według rzeczniczki, w ciągu ostatnich siedmiu lat tylko raz zakład w Kutnie przyniósł minimalny zysk. W ubiegłym roku strata przekroczyła 14 mln zł; w tym roku straty narastały z podobną dynamiką. Roczne przychody odlewni to ok. 74-78 mln zł. Jej długi to ok. 15 mln zł. Dotychczas Centrozap przeznaczył dla odlewni w postaci nakładów i poręczeń ok. 23 mln zł. Do jej dalszego funkcjonowania konieczne byłoby dokapitalizowanie kwotą rzędu 17,6 mln zł. Centrozap, nie chcąc ponosić dalszych strat, nie zdecydował się na taki krok. Przedstawiciele Centrozapu zapewniają, że od dawna zakładana upadłość odlewni nie pogarsza sytuacji spółki. Około 70 proc. produkcji odlewni trafia na eksport. Niekorzystny kurs walutowy spowodował w ubiegłym roku 15-procentowy ubytek przychodów. (PAP)