Narasimhan Jegadeesh i Woojin Kim, w pracy "Value of Analyst Recommendations: International Evidence", analizują szybkość reagowania inwestorów na publikowane rekomendacje w krajach G7, w latach 1993-2000. Po pierwsze, spostrzegli, że rekomendacji "sprzedaj" bądź "zdecydowanie sprzedaj" jest w tych krajach o wiele mniej niż najbardziej pozytywnych: "kupuj" lub "zdecydowanie kupuj". Dodatkowo, częstość występowania rekomendacji "sprzedaj" jest najniższa w Stanach Zjednoczonych. Na giełdach wszystkich krajów, oprócz Włoch, kursy akcji reagują na treść rekomendacji w dniu jej publikacji bądź w dniu następnym. Największa i najszybsza reakcja jest odnotowywana w Stanach Zjednoczonych, drugie miejsce zajmuje Japonia. Co ciekawe, również na giełdach tych dwóch krajów strategie inwestycyjne oparte na rekomendacjach przynoszą najwyższe zyski.
Można też stracić
"Can Inwestors Profit from the Prophets? Consensus Analyst Recommendations and Stock Returns" to publikacja Maureena Mcnicholsa z Uniwersytetu w Stanford i Brada Barbera z Uniwersytetu w Kalifornii, w której odsłaniają swoje spostrzeżenia, oparte na analizie rekomendacji giełdowych w okresie od 1986 do 1996 r. Według nich, w tym czasie portfel złożony z najwyżej rekomendowanych akcji uzyskiwał roczną stopę zwrotu w wysokości 18,8%, zaś akcji najniżej rekomendowanych tylko 5,78%.
Z kolei Brad Barber z Uniwersytetu w Kalifornii, w "Prophets and Losses: Reassessing the Returns to Analysts Stock Recommendations" pokazuje tendencję zupełnie odwrotną. Śledząc rok 2000, jako następstwo okresu, kiedy kursy akcji były zgodne z rekomendacjami, określa go jako katastrofę. Mianowicie, w ciągu 12 miesięcy kursy najniżej rekomendowanych walorów zyskały 48,66%. Z drugiej strony notowania papierów, których w większości dotyczyły rekomendacje o pozytywnym zabarwieniu, spadły średnio o 31,2%. Tendencja ta utrzymywała się przez cały rok 2000. Schemat ten nie był zależny od branży, w jakiej spółka działała.
John Hall z Uniwersytetu w Pretorii przeanalizował stopy zwrotu z inwestycji w akcje inwestorów, grających na JSE (Johannesburg Securities Exchange) i opierających się w swoich decyzjach inwestycyjnych na rekomendacjach. Rezultaty były następujące: inwestorzy byli w stanie osiągnąć "bez pomocy" analityków wyższą stopę zwrotu, ale tylko w momencie, kiedy w decyzjach nie uwzględniali czynnika ryzyka. W przeciwnym wypadku rekomendacje okazały się pomocne przy osiąganiu wyższej i bardziej stabilnej stopy zwrotu.