Stan nadzwyczajny

Fed zapewne będzie daleki od sygnalizowania kolejnych obniżek stóp procentowych

Publikacja: 13.09.2007 09:54

Rynek oczekuje obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych łącznie przynajmniej o około 75 punktów bazowych w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Taki wniosek można wyciągnąć, obserwując stawki kontraktów FRA na dolara amerykańskiego. Oczekiwania te mogą okazać się przesadzone, o ile kryzys na rynkach finansowych, wywołany zapaścią na amerykańskim rynku nieruchomości, nie przełoży się istotnie na pozostałe sektory amerykańskiej gospodarki.

Chociażby z opublikowanej ostatnio "beżowej księgi" Rezerwy Federalnej wynika, że wydarzenia na rynkach finansowych, wywołane kryzysem na rynku nieruchomości, co najwyżej pogłębiły go, wywołując pewnego rodzaju "sprzężenie zwrotne", natomiast nie miały istotnego przełożenia na pozostałe sektory amerykańskiej gospodarki, właśnie poza sektorem budowlanym. Ostatnie dane na temat zatrudnienia poza rolnictwem zdają się przeczyć tej tezie, jednak "jedna jaskółka wiosny nie czyni" i raczej trzeba poczekać na kolejne dane makroekonomiczne, aby mieć pełniejszy i znacznie czytelniejszy obraz.

W takiej sytuacji należy przyjąć, że amerykański bank centralny będzie działał ostrożnie, a obniżka stóp procentowych, z którą możemy mieć do czynienia już 18 września, nie będzie najprawdopodobniej początkiem cyklu, a raczej będzie miała charakter kolejnej interwencji, mającej na celu stabilizację sytuacji na rynkach finansowych. Biorąc pod uwagę "arsenał", którym dysponuje bank centralny, będzie to wyciągnięcie wielkiego "działa", które jest przeznaczone na absolutnie specjalne okazje. Wydaje się, że Rezerwa Federalna wolałaby, aby krzywa stóp procentowych forward miała kształt zbliżony do litery "V", a nie litery "L" jak w chwili obecnej, co zauważył ostatnio trafnie jeden z komentatorów dziennika "Financial Times".

Sytuacja wygląda nieco odmiennie w przypadku stóp forward w strefie euro. Kryzys płynnościowy doprowadził do ich istotnego wzrostu na krótkim końcu, sądząc po krzywej FRA, jednak na jej długim końcu pozostały one stosunkowo stabilne. Patrząc na ich poziom, rynek cały czas bierze pod uwagę możliwość podwyżki stóp procentowych o 25 pb przez Europejski Bank Centralny w ciągu najbliższych miesięcy. Sądząc po komunikacie, wygłoszonym przez prezesa J.C. Tricheta po ostatnim posiedzeniu, taki scenariusz jest całkiem prawdopodobny. EBC warunkowo "zawiesił" nastawienie restrykcyjne, uzasadniając to brakiem wystarczających informacji, pozwalających na ocenę skutków zawirowań na rynkach finansowych, ale jednocześnie wskazał na silne fundamenty makroekonomiczne oraz czynniki ryzyka inflacyjnego. Wydaje się, że w podobnym tonie może być utrzymany komunikat po nadchodzącym posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku - najprawdopodobniej będzie on daleki od sygnalizowania kolejnych obniżek.

W dłuższym okresie "normalizacja" stóp forward na rynkach bazowych powinna okazać się pozytywna z punktu widzenia aktywów denominowanych w złotym. Jeżeli do niej dojdzie, będzie jej towarzyszył wzrost skłonności do ryzyka w skali globalnej - pomimo że złoty i aktywa denominowane w nim pozostają na marginesie zawirowań na światowych

rynkach, taka sytuacja powinna sprzyjać ich wzmocnieniu.

starszy ekonomista Banku BPH

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy