Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Tomasz Czajkowski jest zachwycony danymi, jakie płyną z instytucji państwowych w związku z realizowanymi przez nie zamówieniami. Po pierwsze, udzielanych zleceń jest o wiele więcej z miesiąca na miesiąc. Po drugie, przeważają w nich, i to wyraźnie, przetargi na prace budowlane. Znaczy to więc, że państwowe jednostki budżetowe zaczęły realnie korzystać z funduszy unijnych i uproszczonego prawa o zamówieniach publicznych.
Eksperci także dostrzegają wyraźne ożywienie w tym sektorze. - Tendencję wzrostu publikowanych zamówień publicznych nasz Instytut odczuwa głównie poprzez coraz większą liczbę instytucji zwracających się do nas o pomoc. W ciągu ostatniego miesiąca zainteresowanych było rzeczywiście o wiele więcej niż wcześniej. Wybory tego trendu nie osłabią. Wręcz przeciwnie, może się okazać, że instytucje publiczne będą chciały szybciej sfinalizować takie zamówienia, ażeby ubezpieczyć się od potencjalnych zawirowań - mówi Grzegorz Wicik, radca prawny, członek zarządu Instytutu Zamówień Publicznych.
Zadowoleni są także przedstawiciele firm walczących o publiczne kontrakty. - Od początku roku obserwujemy zdecydowany wzrost liczby zamówień w sektorze związanym z ochroną środowiska. Spółki z GK PBG działające w tym obszarze, który w lwiej części współfinansowany jest ze środków UE, co miesiąc składają oferty na kilkaset milionów złotych - twierdzi prezes Hydrobudowy Włocławek z grupy PBG Tomasz Woroch.
Robert Mikulski z kancelarii Plucińska Stopczyk Mikulski wierzy, że wysoka wartość publicznych przetargów będzie podtrzymywała wzrost gospodarczy. - Pieniądze pompowane w gospodarkę nakręcają koniunkturę, poprawiają też przychody firm - twierdzi Mikulski.
20