Wydaje się, że członkowie zarządów i rad nadzorczych powoli zaczynają odzyskiwać wiarę w powrót hossy na giełdzie. Z wyliczeń "Parkietu" wynika, że w październiku kupili papiery swoich spółek za około 30 mln zł. To wartość około 10 razy większa od tej z września. Sporo jednak jeszcze brakuje do rekordowego pod tym względem sierpnia (80 mln zł).
Transakcje po obu stronach
Z osób wymienionych z imienia i nazwiska najwięcej pieniędzy (blisko 5 mln zł) wydał Mirosław Kalicki, przewodniczący rady nadzorczej FAM-u (ma blisko 20 proc. kapitału). Inwestor podkreśla, że wierzy w rozwój przedsiębiorstwa i wzrost jego wartości. Na razie jego oczekiwania jednak się nie spełniają. Za akcje spółki na początku minionego miesiąca płacił 11,52 zł (w piątek kurs był o około 10 proc. niższy).
Z inwestycją trafił Edmund Mzyk, większościowy akcjonariusz Yawalu (ma 28 proc. akcji). Na zwiększenie zaangażowania w tym podmiocie wydał blisko 4,6 mln zł. Kupiony przez niego pakiet jest teraz wart już 15 proc. więcej.
Z kolei ze sprzedaży papierów najwięcej (około 13,6 mln zł) otrzymał Heinz W. Dusar, wiceprzewodniczący rady nadzorczej Decory. Sprzedaż walorów tłumaczył koniecznością sfinansowania innej inwestycji. Wartość wszystkich transakcji insiderów po stronie sprzedaży wyniosła w październiku blisko 49 mln zł.