Zarządy spółek prowadzących działalność gospodarczą na konkurencyjnym rynku muszą planować działania na podstawie założeń, dotyczących zachowań klientów i spółek konkurencyjnych. Zarządy spółek dystrybucyjnych biorą pod uwagę decyzje regulatora rynku. Wydawałoby się, że to drugie jest łatwiejsze, jak się okazuje - nie zawsze. Zwłaszcza w okresie istotnych zmian struktury i zasad funkcjonowania rynku. Przychody przedsiębiorstw sieciowych są szacowane a priori na podstawie zasad, jakie w szczegółach ustanawia prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Zasad, które w różnych zakresach są zmieniane co roku. Od kilku lat trwa dyskusja, czy spółki dystrybucyjne mają prawo do zysku, a jeśli tak - to w jakiej wysokości.
Liberalizacja rynku
a rola regulatora rynku
Liberalizacją rynku energetycznego nazywamy przekształcenie tego, co kiedyś było państwowym przedsiębiorstwem energetycznym w prywatne spółki handlowe, działające na całkowicie konkurencyjnym rynku. Jest to nie lada wyzwanie dla zarządów spółek energetycznych, ale również dla regulatorów rynku. Zarządy szukają dróg do adaptacji oraz do utrzymania konkurencyjności, natomiast regulator szuka narzędzi, jakimi mógłby wpływać na zasady funkcjonowania rynku. W Polsce toczy się debata na temat zasadności procesu taryfikacji energii elektrycznej. Regulator rynku, który z zasady powinien być niezależny, również zabrał w tej debacie głos. Zabrał? i to dwa razy. Najpierw 31 października 2007 roku ogłosił zwolnienie przedsiębiorstw energetycznych posiadających koncesje na obrót energią elektryczną z obowiązku przedkładania taryf do zatwierdzenia, po czym kilkanaście dni później stwierdził wady prawne własnej decyzji i ją wycofał. Trudno byłoby wytłumaczyć tę niekonsekwencję, gdyby nie fakt zmiany na stanowisku prezesa URE. Niektórzy zapewne wciąż jeszcze pamiętają wielką determinację prezesa NBP w dążeniu do utrzymania niezależności tej instytucji.
Czy URE jest niezależny? Pozbawienie kadencyjności szefa tego regulatora sprawiło, że każdą jego decyzję można zmienić w prosty sposób - wymieniając osobę kierującą Urzędem. Niezależność regulatora jest istotną kwestią z uwagi na fakt, że dzięki niej decyzje są podejmowane w sposób "merytoryczny" przez osoby przygotowane do ich podejmowania, a nie są to decyzje czysto polityczne, dokonywane w celu krótkoterminowego zysku wyborczego.