BPH: strata przez rezerwy na zwolnienia i złe kredyty

To dotąd najsłabszy wynik II kwartału w sektorze: strata BPH wyniosła 170 mln zł. W I półroczu przekracza 224 mln zł

Aktualizacja: 26.08.2010 09:49 Publikacja: 26.08.2010 07:49

– Rezerwy będą się zmniejszać. Celem jest doprowadzenie banku do zyskowności – mówi Richard Gaskin,

– Rezerwy będą się zmniejszać. Celem jest doprowadzenie banku do zyskowności – mówi Richard Gaskin, p.o. prezesa BPH.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Polski bank należący do grupy General Electric nie wykazał zysku ze względu na rezerwy na kredyty oraz rosnące koszty. W II kwartale odpisy wyniosły 264 mln zł i były o 15 mln zł wyższe niż w I kwartale. W całym półroczu odpisy przekroczyły 510 mln zł. Bank tworzy rezerwy głównie na kredyty detaliczne i udzielone małym przedsiębiorstwom. Wskaźnik kredytów nieregularnych w banku wynosi 9,4 proc. (dla kredytów dla małych firm 14,6 proc.).

[srodtytul]Rezerwy na kredyty i zwolnienia[/srodtytul]

– W kolejnych kwartałach rezerwy będą się zmniejszać. Naszym celem jest doprowadzenie banku do zyskowności – mówi Richard Gaskin, p.o. prezesa. – Według naszych planów, a jesteśmy na dobrej drodze do ich realizacji, bank będzie miał zysk w IV kwartale tego roku.

Richard Gaskin powtórzył (mówił to dwa dni temu w wywiadzie dla „Parkietu”), że wynik II kwartału jest lepszy od planowanego.– Rezerwy są bardzo wysokie, wyższe od oczekiwanych. Bank nie podaje, ile ich utworzył na kredyty hipoteczne, a ile na pozostałe, detaliczne – zwraca uwagę Marcin Jabłczyński, analityk DB Securities. – Problemy BPH są poważniejsze niż jego konkurentów.

Koszty w II kwartale były o 38 proc. wyższe niż trzy miesiące wcześniej. Bank musiał utworzyć dodatkowe rezerwy na restrukturyzację, w tym na odprawy dla zwalnianych pracowników. W II kwartale takie jednorazowe koszty wyniosły 143 mln złotych. Z BPH odejdą 1472 osoby. Na razie z tej grupy 194 osoby już nie są pracownikami banku.– Jeśli porównamy koszty w I półroczu do tego okresu zeszłego roku, to mamy 3-proc. spadek – podkreśla George Newcomb, wiceprezes BPH.

[srodtytul]Nie widać banku uniwersalnego[/srodtytul]

Zarząd przedstawił w maju nową strategię. Według niej bank m.in. wycofa się z kredytów samochodowych sprzedawanych przez pośredników i z kredytów ratalnych. – Poinformowaliśmy wszystkich partnerów, którzy oferują nasze kredyty ratalne, że nie będziemy przedłużać z nimi umów. Do końca przyszłego roku wyjdziemy całkowicie z tego rynku – deklaruje Richard Gaskin.

Jeśli chodzi o kredyty samochodowe, to stanie się to jeszcze w tym roku. Redukcja zatrudniania i rezygnacja ze sprzedaży części produktów ma dać bankowi rocznie ok. 140 mln zł oszczędności. – Dziwi mnie decyzja o wycofywaniu się ze sprzedaży kredytów samochodowych przez pośredników i z kredytów ratalnych. Celem GE jest ewidentnie zmniejszenie banku i ograniczenie skali finansowania z koncernu GE – uważa Marcin Jabłczyński.

BPH jest winny spółkom z grupy GE ponad 16 mld zł. Od początku roku zadłużenie to zmalało o 1 mld zł.Portfel kredytowy BPH urósł w II kwartale o 1,5 mld zł, do 30,7 mld zł. Od początku roku zwiększył się o 6 proc., ale wyłączając wpływ deprecjacji złotego, wysokość portfela kredytowego przez sześć miesięcy się nie zmieniła.

– Zarząd powiedział, że portfel kredytów w tym roku będzie się kurczył, a w przyszłym nie będzie się specjalnie zmieniał – wyjaśnia analityk DB Securities. – BPH miał być bankiem uniwersalnym, a wcale tego nie widać.Kurs akcji BPH spadł wczoraj o 1,2 proc., do 51,35 zł.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego