Ci, którzy kupili akcje krakowskiej spółki w ofercie publicznej - a nie nabyli dużo, bo dla inwestorów indywidualnych przewidziano tylko 2,5 mln walorów, a redukcja zapisów przekroczyła 94 proc. - powinni mieć powody do zadowolenia. Za walory ES-Systemu płacili po 5,8 zł, a w piątek na zamknięciu sesji kurs praw do akcji serii G wyniósł 6,85 zł, po 18,1 proc. wzroście. Kurs akcji ukształtował się na poziomie 7,09 zł, 22,2 proc. powyżej ceny emisyjnej. - Wysoki kurs świadczy o tym, że inwestorzy nam zaufali, z czego bardzo się cieszymy - mówi Bogusław Pilszczek, prezes ES-Systemu.
Szykuje się podbój Ameryki
Północnej, Afryki i Azji
W strategii ES-Systemu na lata 2007-2008 zapisano, że spółka na inwestycje wyda około 52 mln zł. Pozyskane z emisji akcji 35,4 mln zł netto firma oferująca kompletne systemy oświetlenia przeznaczy na inwestycje w rozwój organiczny (resztę dołoży z zysków z lat kolejnych i ubiegłych). Kupi m.in. nowe maszyny i zbuduje oraz wyremontuje hale produkcyjne.
ES-System stawia też na rozwój eksportu - m.in. do Ameryki Północnej, Afryki (RPA) i Azji. Dzięki temu chce ograniczyć wpływ sezonowości na osiągane wyniki finansowe. - Będziemy się rozwijać rozważnie, odpowiedzialnie i bezpiecznie - deklaruje B. Pilszczek.