ES-System dał zarobić

Zarząd spółki oferującej kompletne systemy oświetleniowe może mówić o sukcesie oferty publicznej. Mimo niedawnych spadków na giełdzie w piątek rósł zarówno kurs akcji, jak i praw do akcji ES-Systemu

Aktualizacja: 23.02.2017 08:48 Publikacja: 10.03.2007 08:00

Ci, którzy kupili akcje krakowskiej spółki w ofercie publicznej - a nie nabyli dużo, bo dla inwestorów indywidualnych przewidziano tylko 2,5 mln walorów, a redukcja zapisów przekroczyła 94 proc. - powinni mieć powody do zadowolenia. Za walory ES-Systemu płacili po 5,8 zł, a w piątek na zamknięciu sesji kurs praw do akcji serii G wyniósł 6,85 zł, po 18,1 proc. wzroście. Kurs akcji ukształtował się na poziomie 7,09 zł, 22,2 proc. powyżej ceny emisyjnej. - Wysoki kurs świadczy o tym, że inwestorzy nam zaufali, z czego bardzo się cieszymy - mówi Bogusław Pilszczek, prezes ES-Systemu.

Szykuje się podbój Ameryki

Północnej, Afryki i Azji

W strategii ES-Systemu na lata 2007-2008 zapisano, że spółka na inwestycje wyda około 52 mln zł. Pozyskane z emisji akcji 35,4 mln zł netto firma oferująca kompletne systemy oświetlenia przeznaczy na inwestycje w rozwój organiczny (resztę dołoży z zysków z lat kolejnych i ubiegłych). Kupi m.in. nowe maszyny i zbuduje oraz wyremontuje hale produkcyjne.

ES-System stawia też na rozwój eksportu - m.in. do Ameryki Północnej, Afryki (RPA) i Azji. Dzięki temu chce ograniczyć wpływ sezonowości na osiągane wyniki finansowe. - Będziemy się rozwijać rozważnie, odpowiedzialnie i bezpiecznie - deklaruje B. Pilszczek.

Przejęć na razie nie będzie

Mimo że polska branża, w której działa giełdowa firma, jest bardzo rozproszona, a ES-System zajmuje drugie miejsce w segmencie profesjonalnych systemów oświetleniowych, nie zamierza rozwijać się poprzez przejęcia. Na razie nie planuje też kolejnych emisji akcji. - Na razie musimy zagospodarować pozyskane pieniądze i zrealizować wszystkie cele emisyjne - mówi B. Pilszczek.

W tym roku ES-System spodziewa się wypracować 13 mln zł czystego zysku. Zysk operacyjny ma sięgnąć 16,7 mln zł, a przychody 175 mln zł. Prognozowane wyniki są wyższe od ubiegłorocznych o odpowiednio: 58 proc., 45 proc. i 24 proc. Spółka nie podaje prognoz finansowych na kolejne lata. Zapowiada jednak dalszą poprawę rentowności.

Jubileuszowy debiut

ES-System jest dziesiątą spółką, która zadebiutowała w tym roku na warszawskim parkiecie. - Niektóre giełdy mogą się pochwalić taką liczbą debiutów w ciągu całego roku - podkreśla Ludwik Sobolewski, prezes GPW. Zarząd giełdy spodziewa się, że w tym roku swoje akcje w ofertach publicznych może zaoferować jeszcze ponad 50 spółek. W Komisji Nadzoru Finansowego na zatwierdzenie czeka już kilkanaście prospektów emisyjnych przyszłych debiutantów.

ES-System budował księgę popytu w trakcie giełdowych spadków. Inwestorzy zastanawiali się wówczas, czy nie zaszkodzi to ofercie i czy spółka nie zamierza przeczekać z debiutem, aż rynek nieco się uspokoi. ES-System nie wystraszył się jednak korekty. - To, jak działa rynek pierwotny jest, moim zdaniem, najlepszą prognozą na przyszłość - komentuje L. Sobolewski.

Mocne wejście

Na otwarciu piątkowej sesji akcje debiutującego ES-Systemu kosztowały 7 zł, czyli 20,7 proc. powyżej ceny, po jakiej były sprzedawane przy okazji oferty publicznej spółki. Prawa do akcji serii G, które także są notowane od piątku, zostały wycenione na otwarciu sesji na 6,45 zł, czyli 11,2 proc. powyżej ceny emisyjnej (5,8 zł).

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski