Według stanu na połowę marca, wartość portfela zamówień grupy Energomontażu-Północ wynosi 187 mln zł. To czterokrotnie więcej, niż zakontraktowano w tym samym okresie przed rokiem. Portfele samego Energomontażu-Północ oraz należącej do grupy spółki ZRE Lublin urosły ponaddwudziestokrotnie. - Negocjujemy kolejne umowy - mówi prezes Włodzimierz Dyrka. - Sądzimy, że tegoroczne przychody będą istotnie wyższe od ubiegłorocznych - dodaje.

W 2006 r. giełdowa grupa budowlano-montażowa zanotowała 236,3 mln zł przychodów i 8,5 mln zł zysku netto. Wykonała prognozy, ale szacunków na ten rok nie będzie podawać. Zarząd spodziewa się natomiast średniorocznego wzrostu przychodów na poziomie 24 proc. i czystego zarobku na poziomie 33 proc. do 2010 r. Od 30 do 40 proc. obecnie realizowanych kontraktów to zlecenia od firm zagranicznych. W tym roku Energomontaż-Północ chce powalczyć jeszcze o kilka dużych zamówień, również w kraju. Zamierza wystartować m.in. w przetargu na wykonanie instalacji do hydroodsiarczania olejów napędowych w Grupie Lotos. Szykuje się też sporo zamówień na modernizację bloków i montaż instalacji do odsiarczania w polskich elektrowniach. Spółce zależy jednak na pozyskiwaniu kontraktów, z których osiągnąć można marże brutto na poziomie 15-20 proc.

W tym roku rosnąć ma nie tylko portfel zamówień, ale też grupa kapitałowa. Zarząd Energomontażu negocjuje bowiem przejęcie spółki montażowej, która w ub. r. zanotowała 50 mln zł przychodów. Wartość inwestycji szacowana jest na 15-25 mln zł. - Spodziewamy się podpisania listu intencyjnego najwcześniej w ciągu najbliższych 2 miesięcy - mówi Przemysław Milczarek, członek zarządu Energomontażu-Północ ds. finansowych. Strony nie ustaliły jeszcze ostatecznie sposobu finansowania przejęcia (gotówka czy wymiana akcji). Energomontaż ma pieniądze na tę inwestycję z ostatniej emisji akcji. Płatność będzie chciał zapewne rozłożyć na najbliższe 3 lata.

Energomontaż rozpocznie też w tym roku rozbudowę zakładu w Sochaczewie. Na ten cel zamierza przeznaczyć 25-30 mln zł w ciągu 3 lat. Kolejne kilkanaście milionów złotych pochłonie natomiast modernizacja maszyn i urządzeń w innych zakładach grupy.