Kogo kupi Enterprise Investors?

We wtorek fundusz zarządzany przez EI przedstawi plany inwestycji w spółkę publiczną. Może chodzić o Bomi, Kofolę-Hoopa, Graala lub Jutrzenkę

Aktualizacja: 26.02.2017 12:08 Publikacja: 26.09.2008 07:13

Kontrolujący 11,56 proc. kapitału Bomi Dom Maklerski IDMSA nie wyklucza sprzedaży akcji. - Oczywiście jeśli otrzymalibyśmy interesującą propozycję - mówi Rafał Abratański, prezes DM IDMSA.

Papierami Bomi mógłby się zainteresować jeden z funduszy grupy Enterprise Investors. We wtorek EI zarządzający aktywami w wysokości 1,7 mld euro (5,7 mld zł) poinformuje o planowanej inwestycji w spółkę publiczną. Analitycy i obserwatorzy rynku przewidują, że fundusz może zainteresować się firmą z branży spożywczej lub handlowej. Jako najbardziej prawdopodobne spółki, do których może wejść, wskazują: Bomi, Kofolę-Hoopa, Graala i Jutrzenkę.

Bomi się broni?

Papiery właściciela sieci delikatesów mógłby sprzedać nie tylko DM IDMSA, ale również spółka Kofola-Hoop. Stała się akcjonariuszem Bomi (ma niecałe 4 proc. kapitału) w związku z przejęciem przez tę firmę Rabatu Pomorze.

Okazuje się jednak, że kupno Bomi może nie być prostym ani tanim przedsięwzięciem. Po wczorajszej sesji na GPW trafił komunikat informujący, że 67 akcjonariuszy właściciela sieci delikatesów zobowiązało się do czasowego niesprzedawania papierów. Chodzi o udziałowców, którzy objęli akcje aportowe serii K1, K2 i L (w zamian za majątek firm Rast i Rabat Pomorze). Stanowią 53,67 proc. kapitału zakładowego Bomi. Blokada sprzedaży zostanie zniesiona w dwóch przypadkach: gdy kurs Bomi na GPW wzrośnie do 27 zł (wczoraj wyniósł 17,6 zł) lub gdy na transakcję zgodzi się rada nadzorcza firmy. Informacja o zawarciu porozumienia może zatem świadczyć, że spółką jest zainteresowany jakiś inwestor, a akcjonariusze chcą mu dać do zrozumienia, że będą oczekiwać wysokiej ceny.

Rynek: to Jutrzenka lub Hoop

Inwestorzy giełdowi zdają się jednak typować Jutrzenkę lub Hoopa. Wczoraj papiery pierwszej spółki podrożały o 13,1 proc., a drugiej o 10,2 proc. Nasi rozmówcy wskazują, że Kofoli-Hoopowi przydałby się inwestor, który pomógłby w restrukturyzacji grupy i jej dalszej ekspansji na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Największym akcjonariuszem firmy jest, poprzez KSM Investment, czeska rodzina Samarasów (ma ponad 51 proc. walorów). Nie od dziś jednak wiadomo, że z grona właścicieli producenta napojów i soków ma się wycofać Dariusz Wojdyga (założyciel Hoopa), który posiada blisko 15 proc. papierów spółki.

- Nie komentuję giełdowych plotek - odparł Marek Jutkiewicz, przewodniczący rady nadzorczej Kofoli-Hoopa, wyraźnie zaskoczony pytaniem "Parkietu", czy możliwy jest zakup akcji spółki przez fundusz z grupy EI. Sam Jutkiewicz posiada blisko 15 proc. walorów producenta napojów i soków i mógłby być zainteresowany ich sprzedażą. W akcjonariacie spółki jest także ING TFI, właściciel ponad 6 proc. papierów.

Przejęcie Jutrzenki nie stanowiłoby większego problemu, pod warunkiem że funduszowi udałoby się porozumieć z kontrolującymi firmę Janem i Barbarą Kolańskimi. Razem mają 72,16 proc. jej kapitału.

Wśród potencjalnych celów funduszu wymieniany jest też Graal. Jeden z naszych rozmówców słyszał o rozmowach Enterprise Investors dotyczących kupna rybnej spółki. Bogusław Kowalski, prezes i główny akcjonariusz Graala (kontroluje 41,5 proc. kapitału), nie chce komentować pogłosek. - Nie mogę mówić o żadnych ewentualnych rozmowach z inwestorami - ucina.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski