Umowa z Mobylandem wcale nie jest dla nas niekorzystna

Z Dominikiem Libickim, prezesem Cyfrowego Polsatu, rozmawiają Urszula Zielińska i Magdalena Lemańska

Aktualizacja: 27.02.2017 03:59 Publikacja: 24.01.2011 01:47

fot. j. dudek

fot. j. dudek

Foto: Archiwum

[b]Chyba największą zmianą dla Cyfrowego Polsatu będzie w tym roku przejęcie Telewizji Polsat. Jak przebiegają rozmowy z bankami w sprawie kredytów na ten cel? [/b]

Podpisaliśmy tzw. term sheet (wstępne warunki finansowania) z konsorcjum trzech banków. Jesteśmy w procesie syndykacji. Odbyliśmy spotkanie, podczas którego ponad  20 banków zgłosiło swoje zainteresowanie, więc jesteśmy przekonani, że proces pozyskiwania finansowania zakończy się według naszego planu do końca tego kwartału. Od tego też momentu będziemy konsolidować wyniki Polsatu.

[b]Telewizji Polsat udało się zrealizować podawane prognozy finansowe? [/b]

Ich wstępne wyniki potwierdzają, że tak.

[b]A wyniki Cyfrowego Polsatu? Jak wypadły?[/b]

Też jestem z nich zadowolony: osiągnęliśmy cele budżetowe zarówno jeśli chodzi o liczbę abonentów, jak i o wynik finansowy.

[b]To co będzie miało największy wpływ na wyniki finansowe platformy w 2011 roku? [/b]

Czynnik, który na pewno ma wpływ na nasz biznes, to rynek walutowy. Sytuacja w Portugalii, Hiszpanii i Irlandii nie spędza mi snu z powiek, ale na pewno budzi niepokój, bo kurs polskiej waluty ma wpływ na nasze wyniki finansowe. Widząc, jaką mamy sytuację, w ciągu kilku ostatnich lat przechodziliśmy w rozliczeniach z naszymi kontrahentami na złotego i zmniejszyliśmy koszty denominowane w euro i dolarach z 50 proc. do 34 proc. poprzez tzw. naturalny hedging. Wykupowaliśmy też ubezpieczenia przed wahaniami walut i dziś odsetek ponoszonych przez nas kosztów denominowanych w euro i dolarach to mniej niż 25 proc.

[b]A oprócz kosztów finansowych?[/b]

Ponad 90 proc. przychodów z biznesu telewizyjnego to przychody abonamentowe. Jeśli chodzi o nasz biznes internetowy, to liczba pozyskanych klientów będzie zależna od tempa budowy sieci. Ale już w lutym będziemy mieli ponad 400 stacji bazowych, które pokrywają w technologii HSPA+ (szybki Internet mobilny, określany jako 3,5G – red.) 40 proc. abonentów Cyfrowego Polsatu i blisko 50 proc. populacji. Do tego pod koniec I kw. planujemy wystartować z komercyjną ofertą LTE (bezprzewodowy Internet najnowszej generacji: 4G – red.), w międzyczasie przeprowadzimy testy konsumenckie. Wierzę, że ta usługa zmieni rynek w dłuższej perspektywie. Może spowodować, że powtórzy się sytuacja, jaka miała miejsce, gdy weszła na rynek telefonia komórkowa. Czy ktoś mógłby się spodziewać, że z polskiego rynku będzie znikać 600–700 tys. linii stacjonarnych rocznie? 10–15 lat temu telefon stacjonarny był marzeniem każdego Polaka, a komórka dobrem luksusowym. Dziś Internet stacjonarny dostarcza produkt bez limitu danych, co jest ważne dla klienta. Ale Polacy kupują dziś głównie laptopy. A urządzenia takie jak tablety i smartphone’y będą wymagały jeszcze bardziej niezawodnego Internetu bezprzewodowego.

[b]Pana zdaniem Internet mobilny będzie wypierał stacjonarny? [/b]

Na pewno będzie jeszcze długo usługą komplementarną do stacjonarnego. To, jak długo, zależy od tego, jak będzie się rozwijało LTE, kiedy dojrzeje i jak szybko poradzimy sobie z budową sieci. Bo to inwestycje w infrastrukturę umożliwiającą transmisję będą determinować rozwój tej usługi w Polsce. Chodzi o prędkość i limity transferu danych. Wprowadzana przez nas technologia LTE będzie pozwalała na osiąganie prędkości do 100 Mb/s. Minimum, które jest niezbędne do transmisji na żywo sygnału telewizyjnego w wysokiej rozdzielczości, to 6 Mb/s. Wyzwaniem pozostanie limit transferu danych.

[b]Czy w Cyfrowym będą kolejne usługi telekomunikacyjne, np telefonia stacjonarna?[/b]

W dosłownym znaczeniu tego słowa nie. Ale planujemy wprowadzenie telefonii domowej, która zastąpiłaby obecny telefon stacjonarny. Liczymy, że w kolejnych odsłonach LTE możliwe będzie rozwiązanie umożliwiające rozmowy za pośrednictwem łącza internetowego – w technologii Voice over IP. W dłuższej perspektywie wyobrażam sobie, że klienci będą kupować od nas już nie usługi, ale pakiety danych, których będą używać według własnego uznania – do połączeń z Internetem albo telefonicznych.

[b]Ilu klientów Internetu i usługi komórkowej ma dziś Cyfrowy Polsat?[/b]

Liczba użytkowników telefonii komórkowej wyniosła na koniec 2010 r. ponad 95 tys., a usługi internetowej – ponad 25 tys. W jednym i drugim przypadku to wzrost o kilkadziesiąt procent w stosunku do III kw. 2010 r.

[b]Zygmunt Solorz-Żak zapowiedział, że Ipla – telewizja internetowa na abonament – być może będzie wcielona do Cyfrowego Polsatu. [/b]

Działamy na rynku jeszcze rosnącej telewizji, wchodzimy na rynek rozwijającej się dopiero technologii Internetu szerokopasmowego. Nowe sposoby dystrybucji spowodują zmiany w zakresie odbioru telewizji. Kiedy patrzę na Cyfrowy Polsat, to nie widzę platformy cyfrowej, tylko firmę, która agreguje i kreuje treści po to, by dostarczać klientom najlepszą możliwą rozrywkę, przy czym technologia, za pośrednictwem której to robi, jest rzeczą drugorzędną. Dziś najbardziej opłacalna jest technologia satelitarna, ale nie mam żadnych wątpliwości, że w przyszłości Internet przejmie część biznesu satelitarnego albo będzie dla niego uzupełnieniem. Więc odpowiedź na pytanie, czy będziemy zainteresowani Iplą, gdy będzie na sprzedaż, jest chyba jasna.

[b]Czy rozważają Państwo nową emisję np. na przejęcie Cyfry+? [/b]

Jeżeli Cyfra+ będzie na sprzedaż, nie mogę tego wykluczyć. Zawsze powtarzałem, że jednym z naszych celów wejścia na rynek publiczny była chęć uczestniczenia w konsolidacji rynku. Jeżeli będzie ku temu okazja, bo na razie nie ma żadnych rozmów w tej sprawie.

[b]To dotyczy też sieci kablowych? [/b]

Nie, ten rynek nie znajduje się w obszarze naszych zainteresowań. Mówię o przejęciach, ale nie chciałbym jednak, żeby powstało wrażenie, że na coś czekamy. W tym kwartale ruszymy z tzw. catch-up tv, czyli usługą, dzięki której abonenci danego kanału będą mieli przez kilka dni po emisji telewizyjnej dostęp do tych samych treści przez Internet w ramach płaconego abonamentu.

[b]Mówi pan, że projekt internetowy będzie jednym z głównych w tym roku. Czy także pod względem skali inwestycji? [/b]

Będzie głównym projektem, oczywiście oprócz naszej podstawowej działalności, jaką jest telewizja płatna.

[b]Wasza umowa z Mobylandem, która umożliwia świadczenie usługi LTE, wzbudziła kontrowersje.[/b]

Warunki, na jakich została zawarta, naprawdę są bardzo atrakcyjne dla Cyfrowego Polsatu.

Po pierwsze, cena 0,903 gr za MB dotyczy stawki dziennej i jest według mojej wiedzy najniższą na rynku oferowaną w rozliczeniach hurtowych. Za transfer danych w nocy nie ponosimy kosztów. Po drugie, pakiet kupiony od Mobylandu nie traci ważności i możemy go wykorzystać w dowolnym czasie. I to wszystko bez minimalnej opłaty, zwanej minimum guarantee.

Po trzecie, mamy wynegocjowane ceny za kolejne pakiety, i są to stawki degresywne – maleją z każdym kolejnym pakietem, który będziemy kupować.

[b]Pojawiła się opinia, że stawka, jaką płacicie Mobylandowi, jest wyższa niż cena detaliczna. [/b]

Pamiętajmy, że rozliczamy się za faktycznie wykorzystane przez klienta dane, a nie za pakiet proponowany mu w ofercie. A zużycie pakietów, szczególnie tych większych, nie jest 100-procentowe. W kalkulacjach należy zatem brać pod uwagę tzw. cenę efektywną, która wynika ze stopnia wykorzystania pakietów. Z moim zespołem, posługując się metodą ekspercką, policzyliśmy, że efektywna stawka za 1MB wynosi dziś na rynku nieco powyżej 1,3 grosza. Nasza stawka, jak już mówiłem, to 0,903 grosza za MB.

Warto jeszcze zauważyć, że w tej cenie kupujemy „Mercedesa”. Jako pierwsi w Polsce zaoferujemy klientom najnowocześniejszy Internet czwartej generacji (4G) w technologii LTE.

[b]A jaka będzie potem cena detaliczna za LTE w Cyfrowym Polsacie? [/b]

Nie planujemy różnicowania oferty LTE i HSPA+. Naszym celem jest oferowanie usługi dostępu do Internetu w najlepszej możliwej technologii.

[b]Wracając do pytania: jak projekt internetowy przełoży się na wysokość wydatków inwestycyjnych platformy? [/b]

Nie inwestujemy w infrastrukturę, więc nie będzie miał wpływu na wysokość tzw. CAPEX-u, który nadal będzie wynosił ok. 5 proc. przychodów grupy. W ubiegłym roku osiągnął poziom 3,5 proc. przychodów.

[b]Dziękujemy za rozmowę.[/b]

[ramka][srodtytul]Grupa dwóch Polsatów[/srodtytul]

W marcu Cyfrowy Polsat ma sfinalizować przejęcie Telewizji Polsat, płacąc łącznie 3,75 mld zł w gotówce i w akcjach własnych. Ile warta jest grupa dwóch Polsatów, na razie trudno precyzyjnie określić. Brakuje informacji, jakie będą jej wyniki i plany inwestycyjne po konsolidacji.?Po trzech kwartałach ub.r. Cyfrowy Polsat miał 1,1 mld zł przychodów (o 19 proc. więcej?niż rok wcześniej) i 278,2?mln zł zysku operacyjnego (wzrost o 23 proc.). Telewizja Polsat miała zakończyć 2010 r. 1,09 mld zł przychodów i 305 mln zł EBITDA.[/ramka]

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski