Działamy na rynku jeszcze rosnącej telewizji, wchodzimy na rynek rozwijającej się dopiero technologii Internetu szerokopasmowego. Nowe sposoby dystrybucji spowodują zmiany w zakresie odbioru telewizji. Kiedy patrzę na Cyfrowy Polsat, to nie widzę platformy cyfrowej, tylko firmę, która agreguje i kreuje treści po to, by dostarczać klientom najlepszą możliwą rozrywkę, przy czym technologia, za pośrednictwem której to robi, jest rzeczą drugorzędną. Dziś najbardziej opłacalna jest technologia satelitarna, ale nie mam żadnych wątpliwości, że w przyszłości Internet przejmie część biznesu satelitarnego albo będzie dla niego uzupełnieniem. Więc odpowiedź na pytanie, czy będziemy zainteresowani Iplą, gdy będzie na sprzedaż, jest chyba jasna.
[b]Czy rozważają Państwo nową emisję np. na przejęcie Cyfry+? [/b]
Jeżeli Cyfra+ będzie na sprzedaż, nie mogę tego wykluczyć. Zawsze powtarzałem, że jednym z naszych celów wejścia na rynek publiczny była chęć uczestniczenia w konsolidacji rynku. Jeżeli będzie ku temu okazja, bo na razie nie ma żadnych rozmów w tej sprawie.
[b]To dotyczy też sieci kablowych? [/b]
Nie, ten rynek nie znajduje się w obszarze naszych zainteresowań. Mówię o przejęciach, ale nie chciałbym jednak, żeby powstało wrażenie, że na coś czekamy. W tym kwartale ruszymy z tzw. catch-up tv, czyli usługą, dzięki której abonenci danego kanału będą mieli przez kilka dni po emisji telewizyjnej dostęp do tych samych treści przez Internet w ramach płaconego abonamentu.