DnB Nord postawił na firmy

DnB Nord zakłada, że zwolnionych może zostać nawet 650 osób. Bank zmienia model działania, będzie się koncentrował na obsłudze firm. Bierze pod uwagę sprzedaż sieci placówek razem z częścią detalicznego segmentu banku.

Aktualizacja: 13.02.2017 00:21 Publikacja: 20.08.2012 06:00

Artur Tomaszewski, prezes DnB Nord fot. mat. prasowe

Artur Tomaszewski, prezes DnB Nord fot. mat. prasowe

Foto: Archiwum

Bank DnB Nord ma już plany dotyczące ograniczenia liczby pracowników.

– Restrukturyzacja zatrudnienia będzie podzielona na dwa etapy. Do końca pierwszego kwartału 2013 roku będzie nią objętych około 300 osób, czyli mniej więcej 1/3 zatrudnionych, a kolejny etap – do końca przyszłego roku – obejmie ok. 350 osób, przy czym są to wielkości maksymalne i liczba ta będzie jeszcze weryfikowana na przełomie 2012 i 2013 roku – mówi Artur Tomaszewski, prezes DnB Nord. Obecnie bank zatrudnia ok. 950 osób. Prace nad planem ograniczenia sieci placówek wciąż trwają. Rozważane są różne warianty.

– Sieć placówek banku będzie ograniczana, ale chcemy zapewnić ciągłość i jakość obsługi obecnych klientów. Utrzymujemy i obsługujemy segment detaliczny, choć nie oferujemy w tym obszarze nowych produktów kredytowych, przede wszystkim hipotecznych – tłumaczy prezes Tomaszewski. Dodaje, że oddziały są tylko jednym z kanałów obsługi klienta i służą głównie do sprzedaży produktów, a ponieważ będzie ona ograniczona, to konsekwentnie bank będzie mógł zredukować ich liczbę, ale w taki sposób, by nie pogorszyła się jakość obsługi dotychczasowych klientów.

– Nie podjęliśmy ostatecznej decyzji dotyczącej tego, ile placówek zostanie zamkniętych. Rozpoznajemy też rynek pod kątem znalezienia nabywcy. Bierzemy pod uwagę sprzedaż sieci razem z częścią detalicznego segmentu banku. Takie rozwiązanie zmniejszyłoby skalę zwolnień pracowników – mówi szef DnB. Podkreśla, że restrukturyzacja wynika ze zmiany modelu biznesowego i nie oznacza wychodzenia z polskiego rynku. Bank musi dostosować bazę kosztową do zmiany struktury przychodów. Wcześniej DnB Nord uzyskiwał przychody głównie ze sprzedaży kredytów?hipotecznych (w ubiegłym roku ich sprzedaż wyniosła prawie 3 mld zł) oraz z bankowości korporacyjnej. W tej chwili pozostanie tylko ten drugi segment. Bank został niedawno dokapitalizowany przez inwestora, skandynawską grupę DnB, kwotą 250 mln zł i współczynnik wypłacalności przekracza obecnie 13,5 proc. Nowa strategia zakłada zmianę profilu działania.

– Dążymy do zbudowania specjalistycznego banku korporacyjnego. Chcemy co roku pozyskiwać kilkudziesięciu klientów korporacyjnych i udzielać kredytów na kwotę ponad 1 mld zł rocznie. W obszarze naszego zainteresowania są firmy o przychodach powyżej 20 mln zł euro, choć nie jest to sztywne kryterium. Równie istotne są branże, w jakich działają, specjalizujemy się w obsłudze sektora publicznego, energetyki, a także w sektorze telekomunikacji, mediów i technologii – tłumaczy Artur Tomaszewski. Nowa strategia ma przynieść poprawę rentowności. Bank chce w perspektywie 5 lat osiągnąć zwrot z kapitału ROE netto na poziomie 13 proc. W pierwszym półroczu wynik netto przekroczył 10 mln zł, nasze plany zakładają utrzymanie zyskowności na poziomie operacyjnym w całym roku 2012. W drugim półroczu pojawią się jednak jednorazowe koszty restrukturyzacji, i w efekcie wynik netto za cały rok 2012 będzie ujemny.

– Niewielka część kosztów restrukturyzacji ujawni się jeszcze w przyszłym roku, ale w całym 2013 roku przewidujemy osiągnięcie zysku netto. Pełne efekty restrukturyzacji będą widoczne w 2014 roku – podkreśla prezes DnB Nord.

[email protected]

Zapowiedziane cięcia zatrudnienia w sektorze

Decyzje dotyczące ograniczenia zatrudnienia, a także sieci placówek, podjęły także cztery inne banki. BNP Paribas do połowy 2013 r. zamierza zwolnić do 410 pracowników. Nordea ogłosiła program restrukturyzacji, w ramach której zamyka do 60 placówek i zwolni blisko 400 osób. Bank BPH do końca listopada 2012 r. planuje zmniejszyć zatrudnienie nawet o 600 pracowników. Trwają zwolnienia w Banku Handlowym, który likwiduje 60 placówek detalicznych i zmniejsza zatrudnienie o 590. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego na koniec lutego zatrudnienie w bankach wynosiło 176,1 tys. osób, w tym 72 tys. w centralach. W pierwszej fali kryzysu banki w Polsce zdecydowanie zmniejszyły zatrudnienie, o 6 tys. etatów, ale w ostatnich dwóch latach trwała pełzająca restrukturyzacja, w ramach której zredukowano zatrudnienie w sieciach sprzedaży o kolejne 3–4 tysiące osób, ale zwiększano w to miejsce zatrudnienie w centralach, utrzymując je na poziomie zbliżonym do końca 2009 roku.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Materiał Promocyjny
NIS2 - skuteczne metody zarządzania ryzykiem oraz środki wdrożenia
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski