Jak uwolnić się od indeksu wiecznej bessy?

Amerykański indeks S&P500 zyskał w 2019 r. ponad 30% i zakończył rok na historycznych szczytach. W pierwszych trzech tygodniach bieżącego roku szczyty te były pokonywane niemal codziennie. Podobnie wyglądała sytuacja na niemieckim indeksie DAX. W tym samym czasie WIG20 stracił 5,5%, a w ciągu pierwszych trzech tygodnia stycznia zwiększył tę stratę o kolejne 3%. Nie można się więc dziwić, że zniecierpliwieni takim marazmem polscy inwestorzy coraz częściej nazywają WIG20 „indeksem wiecznej bessy” i szukają alternatyw w postaci zaangażowania w akcje notowane na rynkach zagranicznych. Jednym z łatwiejszych sposobów na uzyskanie do nich dostępu są kontrakty CFD. Czym różnią się od zaangażowania bezpośrednio w akcje i jak korzystać z ich zalet?

Aktualizacja: 07.02.2020 11:19 Publikacja: 07.02.2010 00:01

Jak uwolnić się od indeksu wiecznej bessy?

CFD: „paszport” na zagraniczne giełdy

Słysząc „CFD”,  większość inwestorów giełdowych myśli o rynku Forex. Wynika to z faktu, iż przez wiele lat polscy brokerzy CFD zapewniali dostęp do walut (czyli właśnie rynku Forex), surowców, indeksów, a dołączane z czasem akcje stanowiły zaledwie skromny dodatek do oferty. Za granicą, zwłaszcza w będącej kolebką CFD Wielkiej Brytanii, instrument ten rozwijał się innym torem. Tamtejszym brokerom łatwiej było dotrzeć do inwestorów, oferując im kontrakty na różnicę cen akcji BP, HSBC czy Tesco, niż cen walut.

Wśród największych brokerów akcyjne CFD często stanowią większość oferowanych instrumentów. W przypadku CMC Markets, który rozwija ofertę CFD od 30 lat, akcje stanowią ponad 90% wszystkich instrumentów na platformie transakcyjnej. Broker daje bowiem dostęp do około 9100 akcji z 23 krajów, natomiast CFD na indeksy, surowce, pary walutowe, kryptowaluty i obligacje to „zaledwie” około 600 pozostałych instrumentów dostępnych w jego ofercie.

O spółkach, które są tuzami globalnej gospodarki wiele się mówi i często rozpalają one wyobraźnię inwestorów. Kto z nas nie słyszał o Facebooku, Amazonie, Apple czy Tesli? Coraz więcej osób nie tylko korzysta z ich produktów i usług, ale chce też skorzystać na zmianach notowań ich akcji.

Krok w krok za rynkiem

Pisząc o inwestowaniu w akcje poprzez CFD trzeba zaznaczyć, że, pomimo podobieństw, nie jest to to samo, co inwestowanie w akcje bezpośrednio na giełdzie. Jeżeli inwestujesz długoterminowo, jesteś zainteresowany kupnem akcji, które przez najbliższe kilka lat będą „płacić” dywidendę, wówczas transakcja na rynku bazowym jest lepszym rozwiązaniem. Bezpośredni dostęp do giełd zagranicznych jest jednak utrudniony. Co więcej, jeżeli natomiast interesuje Cię krótko- lub średnioterminowa spekulacja, wykorzystywanie trendów lub rynkowej zmienności, z pewnością warto przyjrzeć się akcyjnym CFD.

Obawy przed wejściem na rynek kontraktów CFD często wiążą się z przekonaniem, że analiza instrumentów pochodnych wymaga zupełnie innej wiedzy i technik. W praktyce jednak kontrakt CFD danej spółki jest jej pozagiełdowym odpowiednikiem, a jego cena zawsze wiernie odzwierciedla rynkową wartość instrumentu bazowego. Dlatego też strategie i metody analizy wykorzystywane na GPW lub innej giełdzie można swobodnie wykorzystać w transakcjach CFD.

Zasadnicza różnica polega na tym, że inwestując poprzez CFD nie stajesz się akcjonariuszem, zatem nie masz na przykład możliwości uczestnictwa w walnym zgromadzeniu. Nie powinno to jednak mieć znaczenie dla większości inwestorów indywidualnych, którzy dokonują transakcji czysto spekulacyjnych.

 

„Dobre spadki”

Bessa, korekty i spadki, będące zmorą inwestorów giełdowych, w przypadku CFD mogą stać się ciekawą okazją inwestycyjną, dzięki możliwości zajmowania pozycji „krótkich”. Na rozwiniętych giełdach funkcjonuje mechanizm tzw. krótkiej sprzedaży, czyli możliwości pożyczenia akcji i sprzedania ich na rynku, celem odkupienia, gdy cena waloru spadnie. Polska ustawa o obrocie instrumentami finansowymi daje wprawdzie możliwość wykorzystania strategii opartych o krótką sprzedaż, jednak brak infrastruktury, czyli w praktyce platformy do pożyczek papierów wartościowych, sprawia, że zapis o tego typie mechanizmie jest na chwilę obecną martwy.

Z kolei poprzez CFD można przeprowadzać transakcje na spadek na większości spółek, zarówno zagranicznych, jak i polskich. Sam proces transakcyjny jest w tym przypadku odwrócony, czyli otwieramy pozycję dokonując sprzedaży, a zamykamy ją transakcją kupna. Zyski lub straty wyliczamy tak samo, jak w przypadku tradycyjnej transakcji, poprzez odjęcie ceny, po której kupiliśmy, od ceny, po której sprzedaliśmy akcje. Jeżeli więc cena akcji pójdzie w dół, transakcja będzie dla nas zyskowna, jeżeli w górę - stratna.

Więcej za mniej

Jednym z najważniejszych aspektów przeprowadzania transakcji poprzez CFD jest możliwość wykorzystania dźwigni finansowej, co umożliwia otwarcie pozycji większej niż kapitał, którym dysponujemy na rachunku. Przykładowo, dysponując kwotą 2000 zł możemy otworzyć pozycję o wartości 10000 zł (dźwignia 5:1). W takiej sytuacji zyski, straty, prowizja i wszelkie koszty liczone są od pełnej wartości naszej pozycji. Pamiętajmy jednak, że dźwignia finansowa jest narzędziem, z którego MOŻEMY ale NIE MUSIMY skorzystać. Jeżeli więc lewar pięciokrotny to dla nas za dużo, nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć na przykład dwukrotnego lub całkowicie z niego zrezygnować, otwierając pozycję dokładnie odpowiadającej kapitałowi, którym dysponujemy.  Z jednej strony takie podejście może ograniczyć potencjał inwestycyjny, ale jednocześni redukuje ryzyko, więc zostawianie sobie takiego „buforu bezpieczeństwa” wydaje się w pełni uzasadnione.

O ile sama analiza rynku nie wymaga w przypadku kontraktów CFD innego podejścia niż na tradycyjnym rynku akcji, o tyle dostosowanie wielkości pozycji powinno być już przemyślane. Pięciokrotny lewar powoduje, że jednoprocentowa zmiana ceny oznacza dla naszej pozycji 5% zysku lub straty. Dlatego użycie dźwigni finansowej wymaga rozwagi, ponieważ wiąże się z ryzykiem utraty kapitału, które rośnie proporcjonalnie do wielkości lewara.

Mechanizm dźwigni finansowej oznacza, że faktyczna wartość pozycji na rynku może być mniejsza niż inwestowany kapitał. Innym rozwiązaniem pozwalającym inwestorom angażować się w akcje przy zachowaniu rozsądnej wartości faktycznego portfela jest możliwość kupowania kontaktów CFD na „ułamek” jednej akcji. W praktyce oznacza to możliwość otwarcia pozycji o dowolnej wartości. Ma to szczególne znaczenie w przypadku spółek o wysokiej cenie za akcję. Doskonałym przykładem jest Amazon, którego akcje notowane są w okolicach 2000 USD. Zarządzanie wielkością pozycji na tradycyjnym rynku jest w takiej sytuacji trudne, gdyż wielkość możemy zmieniać ją tylko skokowo, o ok. 7,7 tys. złotych. Z „rodzimego podwórka” spółką wyróżniającą się ceną jest odzieżowa LPP, której akcje notowane są na poziomie 8,3 tys. złotych. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby, za pomocą kontaktów CFD dostępnych na platformie CMC Markets, otworzyć pozycję np. o wartości 10000 złotych, czyli około 1,2 jednostek CFD na akcje LPP.

Jak zacząć?

Jeżeli zainteresowało Cię inwestowanie na globalnych rynkach akcji za pośrednictwem CFD, możesz bez ryzyka przetestować taką opcję na rachunku demo. Najbardziej zalecanym rozwiązaniem dla inwestorów zaczynających przygodę z kontraktami CFD jest jednak udział w szkoleniach, które pozwalają im zdobyć podstawową wiedzę. Temat inwestowania w CFD na akcje zostanie omówiony podczas najnowszej edycji bezpłatnych szkoleń i konferencji z cyklu „Artyści Rynków”. Podczas spotkań niezależni trenerzy i doświadczeni traderzy omówią m.in. strategie inwestycyjne, metody analizy rynków oraz elementy psychologii inwestowania. Seminaria te odbędą się w różnych częściach Polski i startują już 29 lutego. Zapraszamy do bezpłatnego udziału!

 Weź udział w cyklu szkoleń i konferencji!

 

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 70,5% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”