Gdzie w ciągu dwóch lat zginęło w Chinach 2700 ton złota?

W oficjalnych statystykach dotyczących popytu i podaży kruszcu w Państwie Środka jest olbrzymia dziura, sugerująca, że bank centralny lub inna instytucja państwowa potajemnie gromadzi sztabki . Prawdziwa wielkość chińskich rezerw jest więc zagadką.

Publikacja: 08.07.2024 06:00

Popularność inwestycji w sztabki złota wzrosła w Chinach po tym, jak tamtejszy nadzór zakazał bankom

Popularność inwestycji w sztabki złota wzrosła w Chinach po tym, jak tamtejszy nadzór zakazał bankom sprzedawać instrumenty finansowe powiązane z tym kruszcem.

Foto: WANG ZHAO/AFP

Gdy 7 czerwca Ludowy Bank Chin ogłosił, że nie kupował złota w maju, inwestorzy zareagowali na to nerwowo. Cena kruszcu szybko spadła o około 40 USD, poniżej 2300 USD za uncję. Od momentu tamtej wyprzedaży już się jednak nieco odbiła i w pierwszym tygodniu lipca była w okolicach 2350 USD za uncję. Inwestorzy zachowali się nerwowo, bo wcześniej przez 18 miesięcy z rzędu chiński bank centralny kupował kruszec. Był jego największym na świecie nabywcą w 2023 r. Wiadomość o przerwaniu zakupów była więc sporym zaskoczeniem.

Przerwa ta wydaje się jednak całkiem naturalna po takiej serii zakupów i może nie potrwać długo. Część analityków zwraca natomiast uwagę na to, że według pewnych poszlak chiński bank centralny kupuje o wiele więcej złota, niż oficjalnie deklaruje. W danych o imporcie kruszcu do Chin można bowiem znaleźć zastanawiające anomalie.

Brakujące zakupy

Według danych publikowanych przez Ludowy Bank Chin jego rezerwy złota powiększyły się od października 2022 r. do końca kwietnia 2024 r. o 316 ton, z czego w 2023 r. zakupiono 231 ton. Rezerwy wzrosły do 2258 ton. Choć taki wzrost może wyglądać imponująco, to złoto stanowi oficjalnie zaledwie 5 proc. rezerw chińskiego banku centralnego. Pod względem wielkości chińskie rezerwy kruszcu zajmują dopiero piąte miejsce na świecie i wciąż daleko im choćby do amerykańskich, przekraczających 8000 ton.

Import złota do Chin wyniósł w zeszłym roku 1400 ton. Do tego trzeba dodać krajową produkcję sięgającą 375 ton. Eksport kruszcu z Chin był nieznaczny, więc można uznać, że na rynek Państwa Środka trafiło w ciągu roku 1775 ton złota. Do kogo trafiło poza bankiem centralnym? Część kupili (w formie biżuterii, monet czy sztabek) inwestorzy detaliczni. Taka forma oszczędzania stała się w Chinach popularniejsza po tym, jak regulator zabronił bankom sprzedawania produktów finansowych powiązanych z notowaniami złota. Według Światowej Rady Złota (WGC) chińscy inwestorzy detaliczni kupili w 2023 r. łącznie 910 ton kruszcu.

Chen Long, współzałożyciel firmy badawczej Plenum, zwraca uwagę na to, że zakupom dokonywanym przez bank centralny oraz inwestorów detalicznych towarzyszyło jednak wyprzedawanie kruszcu przez banki komercyjne. Czterech największych chińskich pożyczkodawców pozbyło się w 2023 r. 700 ton złota (te cztery instytucje wyprzedawały kruszec już od 2016 r., a w 2022 r. i 2023 r. łącznie pozbyły się 785 ton, z czego 533 ton sam Bank of China).

– Całkowite zasoby złota chińskich nabywców detalicznych, banków oraz Ludowego Banku Chin w 2023 r. wzrosły właściwie tylko o 431 ton. W tym czasie całkowita chińska produkcja złota i jego import netto wynosiły około 1775 ton. Pojawiła się więc luka opiewająca na ponad 1300 ton. Odzwierciedla ona ilość złota, które zniknęło z oficjalnych rachunków – twierdzi Chen Long.

Czytaj więcej

Chiny królują w liczbie patentów na sztuczną inteligencję

Zwraca on uwagę, że podobna „dziura” występowała w statystykach również w poprzednich latach. W 2018 r. przekraczała 2000 ton, później w latach 2019–2021 była dosyć mała, by w 2022 r. sięgnąć 1382 ton. – To oznacza, że w ostatnich dwóch latach zniknęło w Chinach około 2700 ton złota, co stanowi ponad połowę rocznej światowej produkcji kruszcu. Całkowita wartość owego „zaginionego” złota z ostatnich dwóch lat to około 200 mld USD. To mało prawdopodobne, by trzymał je wszystkie jeden tajemniczy kupiec – zauważa Chen Long. Dopuszcza on jednak możliwość, że chiński bank centralny skupował w ostatnich latach kruszec potajemnie. Jeśli wspomniane 2700 ton złota trafiło do jego skarbca, to oznacza, że jego rezerwy zwiększyły się do prawie 5000 ton. Dawałoby to Chinom drugie miejsce na świecie pod względem ich wielkości. Ten proceder mógł trwać jednak dłużej. Możliwe więc, że chińskie rezerwy kruszcu zbliżyły się do amerykańskich lub nawet je przewyższyły. Nie ogłaszano tego, by nie wywoływać wstrząsów na rynkach. Chiński bank centralny miał na koniec kwietnia w swoich rezerwach amerykańskie obligacje warte 770,7 mld USD. Szacowano też, że aktywa denominowane w dolarach stanowiły ponad połowę jego rezerw wartych oficjalnie 3,4 bln USD. Nie leżało więc w jego interesie prowokowanie gwałtownych zmian cen posiadanych aktywów.

Możliwe jest również, że złoto w tajemnicy skupował nie bank centralny, ale inny gracz rządowy, na przykład państwowy fundusz inwestycyjny China Investment Corporation. Nie ujawnia on bowiem danych o swoich zasobach złota.

Amerykańska tajemnica

Nie tylko w chińskich danych o rezerwach złota są poważne anomalie. Możemy je również znaleźć w oficjalnych statystykach z innego supermocarstwa – Stanów Zjednoczonych.

Amerykańskie rezerwy kruszcu i walut oficjalnie wynosiły na koniec I kwartału 2024 r. 242,68 mld USD. Były więc mniejsze od singapurskich (357,35 mld USD) czy meksykańskich (364,19 mld USD). Znajdujące się w nich złoto było wyceniane tylko na nieco ponad 11 mld USD, a przecież te rezerwy stanowiło 8133,46 ton kruszcu. Rezerwa Federalna z jakichś tajemniczych przyczyn wycenia jednak swoje złoto po kursie z lat 70., wynoszącym zaledwie 42 USD za uncję. Tymczasem uncja złota kosztowała w końcówce tego tygodnia około 2360 USD. Gdyby amerykańskie rezerwy złota zostały wycenione po tym kursie, to byłyby warte ponad 677 mld USD, a wraz z rezerwami walutowymi około 908 mld USD. Stany Zjednoczone zajmowałyby więc trzecie miejsce na liście krajów o największych rezerwach złota i walut – plasując się za Chinami oraz Japonią, ale przed Szwajcarią. Z nieokreślonego powodu ukrywają jednak prawdziwą siłę swoich rezerw. Czy po prostu urzędnikom z Fedu nie chce się przeliczać co kwartał wartości złota w skarbcu, czy też za utrzymywaniem wyceny sprzed pół wieku kryje się coś innego?

Czytaj więcej

Chiński rynek nieruchomości nadal ciąży gospodarce

Kto powiększał zasoby złota w ostatnich latach, a kto ich nie ma?

Według Światowej Rady Złota (WGC) w 2023 r. najwięcej kruszcu do swoich rezerw kupiły Chiny. Nabyły go 224,88 tony. Na drugim miejscu uplasowała się Polska z zakupem 130,03 tony, a na trzecim Singapur z 76,3 tony. Najwięcej złota natomiast wyprzedał Kazachstan – 57,43 tony. Rok wcześniej liderem zakupów była Turcja (147,57 tony), a za nią znalazły się Chiny (62,21 tony) i Egipt (44,72 tony). Najwięcej sprzedawał też Kazachstan (50,71 tony), a wśród sprzedających była też Polska (2,17 tony).

Jak zmieniała się wielkość rezerw złota poszczególnych krajów w długim terminie? Od końca 2013 r. do końca 2023 r. Narodowy Bank Polski powiększył swoje zasoby kruszcu o 255,77 tony, czyli o więcej, niż obecnie wynoszą rezerwy Belgii czy Singapuru. Bank Rezerw Indii powiększył w tym czasie swoje zasoby o 245,83 tony, Bank Japonii o 80,75 tony, Bank Centralny Republiki Turcji o 424,09 tony, Ludowy Bank Chin o 1181,3 tony (czyli o więcej, niż posiada Szwajcarski Bank Narodowy), a Bank Rosji o 1297,53 tony. Niemiecki Bundesbank zmniejszył w tym czasie rezerwy o 34,49 tony, a Stany Zjednoczone utrzymały je przez dziesięć lat na niezmienionym poziomie.

Zakupy dokonywane w ostatnich latach przez NBP skutkowały tym, że Polska miała na koniec pierwszego kwartału 2024 r. 359,89 tony złota, czyli więcej, niż miały go wówczas m.in. Arabia Saudyjska (323,07 tony), Wielka Brytania (310,29 tony), Brazylia (129,65 tony) czy ZEA (74,5 tony).

Co ciekawe, wśród dużych i zamożnych gospodarek są takie, które nie mają złota w rezerwach swoich banków centralnych. To Kanada i Norwegia. Spośród mniej zamożnych państw złota nie posiadają też Armenia, bogaty w ropę naftową Azerbejdżan, Chorwacja, Czad, Kamerun i Nikaragua. Nie wiadomo, czy rezerwy złota posiada komunistyczna Korea Północna, ale szacowane jest, że w tym totalitarnym kraju może być wydobywane do 2 ton kruszcu rocznie. HK

Gospodarka światowa
S&P500 wysoko, stopy procentowe też. Powell będzie się tłumaczył w Kongresie
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka światowa
Tesla wraca do gry. Akcje 27 proc. w górę w skali tygodnia
Gospodarka światowa
Kolejny, częściowo dobry raport z rynku pracy w USA
Gospodarka światowa
Co Partia Pracy chce zmienić w gospodarce brytyjskiej?
Gospodarka światowa
To już pewne: Wielką Brytanią będzie rządzić Partia Pracy. Miażdżąca wygrana
Gospodarka światowa
Chiny królują w liczbie patentów na sztuczną inteligencję