To już kolejny miesiąc z rzędu, w którym dane o wzroście liczby etatów w USA były znacznie lepsze od prognoz. Oddala się więc ryzyko recesji w Ameryce. Jednocześnie są w tym raporcie elementy dające inwestorom nadzieję na to, że Fed zacznie obniżać stopy procentowe.
Stopa bezrobocia niespodziewanie wzrosła bowiem z 3,7 proc. do 3,9 proc., a wzrost średniej płacy godzinowej wyhamował z 0,5 proc. m./m. w styczniu do 0,1 proc. w lutym. Średnio oczekiwano, że wyniesie on 0,3 proc.
Czytaj więcej
Indeks nowojorskiej giełdy technologicznej niedawno ustanowił rekord, a kapitalizacja wchodzących w jego skład spółek doszła do 25,7 bln USD. Jednak niemal połowa z tej sumy przypada na kilka wiodących firm, będących lokomotywami hossy.
Co zrobi Fed?
- Wzrost liczby etatów o 275 tys. mógłby dać Fedowi argument za tym, że nie ma pośpiechu z rozpoczęciem obniżek stóp procentowych, ale duże negatywne rewizje danych z poprzednich miesięcy sprawiają, że lutowy wzrost okazuje się nie tak silny jak sądzono. Wraz ze wzrostem stopy bezrobocia do poziomu najwyższego od dwóch lat oraz dużo słabszą zwyżką płac, jest mniej powodów by się martwić, że siła rynku pracy sprawi, że inflacja znów pójdzie w górę - twierdzi Andrew Hunter, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.
- Ludzie będą mogli interpretować najnowszy raport z rynku pracy w sposób, jaki im się najbardziej podoba. My sądzimy jednak, że był on pozytywny i da Fedowi wystarczająco pewne przekonanie, że odpowiednie będzie umiarkowane cięcia stóp procentowych — uważa Geprge Mateyo, dyrektor inwestycyjny KeyBanku.