Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.03.2025 16:20 Publikacja: 10.09.2023 21:00
Lodowiec Eqi to jeden z najbardziej aktywnych lodowców na Grenlandii. Co kilka sekund od jego czoła odrywają się kawały lodu (tzw. cielenie). Fot. i. sajdak
Grenlandia staje się także przedmiotem coraz większego zainteresowania ze strony Stanów Zjednoczonych i Chin, które proklamowały się krajem „okołoarktycznym”. Największa wyspa świata, zamieszkiwana zaledwie przez ok. 56 tys. osób, przyciąga więc coraz więcej uwagi. W czasie swojej prezydentury Donald Trump zaproponował nawet Duńczykom, że ją od nich chętnie kupi. Na czym polega wyjątkowość tej pokrytej w 80 proc. lodem krainy?
Geologicznie położona w Ameryce, ale historycznie i politycznie związana z Europą. Ponad 1000 lat temu pojawili się tutaj pierwsi osadnicy europejscy, wikingowie z Islandii. Jednak dopiero 700 lat później Grenlandczycy zostali podporządkowani przez Duńczyków. Przybysze z Danii przywieźli ze sobą ówczesne zdobycze cywilizacji, zaczęli budować budynki, kościoły oraz domy na wzór nordycki. Przez kolejne ponad 200 lat życie Grenlandczyków jednak niespecjalnie się zmieniało. Żyli z połowów ryb i waleni oraz polowań na foki, morsy czy niedźwiedzie, które odbywały się w trakcie letnich miesięcy. Zimowe dni spędzali w specjalnie budowanych chatkach. Zgromadzone w okresie lepszej pogody zapasy żywności, futro na odzież czy wyposażenie domostw służyły przez resztę roku. Buty wytwarzane ze skóry niedźwiedzia, spodnie zszywane ze skóry lisa polarnego i rękawice z foki stanowiły ochronę przed ekstremalnie niskimi temperaturami. Inaczej jednak wyglądało życie na południu i północy wyspy. W końcu czapa lodowa na Grenlandii ma długość ok. 2400 km oraz szerokość 1100 km. Południe wyspy, okolice jej stolicy Nuuk, są znacznie cieplejsze niż najdalej wysunięte na północ osady, takie jak Qaanaaq czy Siorapaluk. Współcześnie są one skomunikowane z południem wyspy połączeniami obsługiwanymi przez helikoptery narodowego przewoźnika Air Greenland. Statki z dostawami docierają z kontynentu dwa lub trzy razy w roku. Średnia roczna temperatura w Qaanaaq to minus 24 stopnie Celsjusza. Życie toczy się tutaj własnym rytmem, choć garstka stałych mieszkańców najdalej wysuniętych na północ osad coraz mocniej zaczyna odczuwać skutki ocieplenia klimatu. Jeszcze 50 lat temu zimą można było dostać się po zamarzniętym Morzu Baffina do osad położonych w zachodniej Kanadzie. To zaledwie 50 km w najwęższym miejscu. Obecnie wzrost temperatur i cieńszy lód generują dla psich zaprzęgów większe ryzyko przeprawy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Lira turecka traciła nawet 14,5 procent wobec dolara, w reakcji na aresztowanie Ekrema Imamoglu, burmistrza Stambułu. Imamoglu miał zostać kandydatem na prezydenta.
Grupa zachodnich funduszy uzyskała możliwość pozbycia się papierów spółek notowanych na giełdzie moskiewskiej. Sama giełda radziła sobie jednak w ostatnich miesiącach bardzo dobrze.
Głosowanie w Bundestagu było ważnym krokiem do zrzucenia gorsetu fiskalnego przez naszego zachodniego sąsiada. Cieszą się z tego inwestorzy z rynku akcji, ale rentowność niemieckich obligacji poszła w górę. W nadchodzących latach może wzrosnąć jeszcze mocniej.
Banki w naszym regionie utrzymują wysoką rentowność, ale aktywność na rynku fuzji i przejęć w 2024 roku wyhamowała. Sfinalizowano jedenaście transakcji M&A. W Polsce trwają wysiłki konsolidacyjne i rosną spekulacje na temat potencjalnych wyjść z rynku.
Akcje chińskiego koncernu BYD zyskiwały we wtorek na giełdzie w Hongkongu nawet 11 proc. Spółka ogłosiła, że ma technologię ultraszybkiego ładowania samochodów elektrycznych.
Sekretarz skarbu mówi, że działania administracji mają zapobiec kryzysowi w przyszłości.
Obrona Grenlandii leży w kompetencji duńskich sił zbrojnych. Jak dotąd opierała się na czterech starych okrętach „inspekcyjnych”, jednym samolocie rozpoznawczym oraz 12 psich patrolach.
Złoty nieznacznie tracił na wartości w środę. Prawdziwe rynkowe emocje wciąż jednak przed inwestorami.
Dariusz Orłowski, zarządzający Wawelem, od lat znajduje się w grupie prezesów pobierających najwyższe pensje. W 2024 r. też tak było. Zainkasował łącznie 6,8 mln zł.
Nowe przepisy zwiększające bezpieczeństwo i transparentność transakcji w ramach unijnego rozporządzenia MiCA i polskich regulacji przetasują rynek kryptowalut. Z obiegu może zniknąć nawet 90 proc. kantorów. O 30 proc. mogą też zdrożeć transakcje.
We Wrocławiu szykuje się koniec konfliktu dotyczące wartości budowy gazowej elektrociepłowni należącej do ZEW Kogeneracja. Spór z wykonawcą, a więc z Polimex Mostostal trwa od 2023 r. Ostatecznie ZEW Kogeneracja zapłaci wykonawcy dodatkowe 157,5 mln zł. To jednak nie koniec wszystkich spornych kwestii.
Od początku roku rośnie produkcja energii elektrycznej w Polsce o blisko 5 proc. Jednak, co ciekawe, spada krajowe zapotrzebowanie. Nasz prąd okazał się cenowo konkurencyjny z tym w innych krajach. Polska znów jest eksportem energii netto. Mimo przyrostu mocy w wietrze, produkcja z wiatru znacząco spadła.
Decyzja Banku Japonii rozpoczęła tzw. dwudniówkę banków centralnych, którą zakończy jutro posiedzenie Banku Anglii.
Akcje studia od czwartku podrożały trzykrotnie. Są najwyżej od dwunastu miesięcy. Paliwem do wzrostów jest umowa z Sony i wznowienie prac nad projektem „Victoria”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas