Druga gospodarka świata coraz gorzej radzi sobie w handlu

Dane o chińskim eksporcie i imporcie za lipiec były dużo gorsze od prognoz. Wskazują na słabnący popyt w Państwie Środka i u jego partnerów.

Publikacja: 08.08.2023 21:00

Druga gospodarka świata coraz gorzej radzi sobie w handlu

Foto: AFP

Import do Chin skurczył się w lipcu aż o 12,4 proc. (w ujęciu dolarowym), podczas gdy średnio oczekiwano spadku tylko o 5 proc. Chiński eksport zmniejszył się natomiast o 14,5 proc., a spodziewano się, że zmaleje o 5 proc.

Lipiec był już trzecim z rzędu miesiącem spadku chińskiego eksportu i piątym importu. Dla porównania, w czerwcu eksport spadł o 12,4 proc., a import o 6,8 proc.

Z najnowszych danych wynika, że chińscy eksporterzy notują problemy na swoich najważniejszych rynkach. Eksport do USA spadł aż o 23,1 proc., do Unii Europejskiej o 20,6 proc., a do krajów ASEAN o 21,4 proc. W górę idzie za to eksport do Rosji – zwiększył się o 52 proc., do 10,28 mld USD, po tym jak w czerwcu skoczył o 90,9 proc. Import z Rosji spadł natomiast o 8 proc., do 9,2 mld USD. Był to pierwszy spadek od lutego 2021 r.

Kiepskie dane wpłynęły na wtorkową ponad 2-proc. zniżkę na giełdzie Hongkongu.

– Spadek importu jest odzwierciedleniem słabego popytu krajowego. Ogólny obraz konsumpcji i inwestycji w Chinach prawdopodobnie pozostał zły – uważa Zhang Zhiwei, główny ekonomista firmy Pinpoint Asset Management.

Również perspektywy dla popytu na chińskie dobra eksportowe nie są korzystne. – Większość wskaźników zamówień eksportowych wskazuje na dużo większy spadek popytu zagranicznego, niż dotąd pokazywały dane służb celnych. Perspektywy dla wydatków konsumenckich w krajach rozwiniętych w krótkim terminie są mizerne. Wiele z gospodarek jest narażonych na recesję w dalszej części roku, choć spadki PKB mogą być łagodne – wskazuje Julian Evans-Pritchard, ekonomista firmy badawczej Capital Economics.

Mocno rozczarowujące dane o chińskim handlu zagranicznym są już kolejnym sygnałem, który sugeruje, że popandemiczne ożywienie w Państwie Środka traci tempo. W środę poznamy dane na temat chińskiej inflacji, które mogą wzmocnić wśród inwestorów to przekonanie. Analitycy spodziewają się, że pokażą one deflację.

– Pojawienie się presji deflacyjnej w drugiej gospodarce świata wywołuje obawy, które mogą się rozlać daleko poza granice Chin. To zjawisko ma potencjał, by wywołać reakcję łańcuchową w skali globalnej, może wpłynąć na rynki finansowe, trendy w handlu i nawet stosunki międzynarodowe – ocenia Nigel Green, prezes brytyjskiej firmy doradczej deVere Group. – Chiny są kluczowym partnerem handlowym wielu krajów, a jeśli ich eksport stanie się tańszy z powodu deflacji, to inne kraje odczują zwiększoną konkurencję. Będą musiały obniżać ceny albo będą ryzykować utratę udziału w globalnym rynku. Zmniejszony chiński popyt może natomiast prowadzić do spadku cen surowców – dodaje Green.

Gospodarka światowa
Jak giełdy mogą zareagować na wynik wyborów w USA?
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Gospodarka światowa
Na czyje zwycięstwo stawia rynek?
Gospodarka światowa
USA: inwestorzy zaczęli wątpić w swoją strategię wyborczą
Gospodarka światowa
Komu sprzyjają fortuna i sondaże na ostatniej prostej kampanii?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Gospodarka światowa
Czy hazard wykreuje prezydenta USA? Bukmacherzy lepsi niż Instytut Gallupa
Gospodarka światowa
Warren Buffett pozbywa się akcji Apple. Miliarder gromadzi gotówkę