W ślad za Deutsche Bankiem zniżkowały też papiery innych europejskich pożyczkodawców. Commerzbank (główny akcjonariusz polskiego mBanku) stracił w piątek 5,5 proc., UniCredit 5,9 proc., Banco Santander 5,1 proc., Societe Generale 6,1 proc. Paneuropejski indeks bankowy Stoxx Europe 600 Banks stracił w ciągu jednej sesji 3,8 proc., polski WIG 20 zamknął się 2,09 proc. na minusie, niemiecki DAX spadł o 1,66 proc., francuski CAC 40 o 1,74 proc., a włoski FTSE MIB o 2,23 proc. (Za Oceanem nie było jednak wieczorem paniki. Dow Jones Industrial nieznacznie zyskiwał, a S&P 500 lekko spadał).
Impulsem do tej wyprzedaży był wcześniejszy skok kosztów CDS, czyli ubezpieczenia długu, Deutsche Banku. Rynek wyraźnie uznał, że kolejna po Credit Suisse duża instytucja finansowa może stać się ofiarą kryzysu. Koszt CDS dla pięcioletnich obligacji Deutsche Banku dochodził w piątek po południu do 206 pb. Był większy niż w zeszłorocznym, październikowym szczycie. W czwartek wynosił on 173 pb, a w środę 142 pb. Zwykle im koszt tego ubezpieczenia jest wyższy, tym inwestorzy postrzegają dany bank lub spółkę jako bardziej obarczoną ryzykiem niewypłacalności.
Czytaj więcej
Papiery Deutsche Banku zniżkowały podczas piątkowej sesji nawet 13 proc. W ślad za nimi traciły akcje innych dużych europejskich banków. UniCredit taniał o ponad 5 proc., Credit Suisse o 7 proc., a Commerzbank o ponad 8 proc.
Czy są jednak rzeczywiście powody, by obawiać się o kondycję największego niemieckiego pożyczkodawcy? Deutsche Bank przez ostatnie 10 kwartałów wypracowywał zysk netto. Za cały 2022 r. wyniósł on 5 mld euro i był aż o 159 proc. wyższy niż rok wcześniej. Jego współczynnik CET1 (kapitału najwyższej jakości do aktywów), uznawany za miarę wypłacalności banku, wynosił na koniec 2022 r. 13,4 proc., czyli był stosunkowo wysoki.
- Deutsche Bank głęboko się zreorganizował, zmodernizował swój model biznesowy i jest bardzo zyskownym bankiem - zapewniał w piątek niemiecki kanclerz Olaf Scholz. Mówił też, że niemiecki sektor bankowy jest "odporny", posiada silny kapitał oraz pozycje płynnościowe.