Od początku roku notowania surowców niezbędnych przy budowie samochodów elektrycznych, jak lit czy kobalt, osunęły się odpowiednio o 20 proc. i 50 proc. Co ciekawe, tak znaczne zniżki osiągnięto przy rosnącym popycie na auta elektryczne.
Środowisko niskich cen surowców sprzyja rynkowej konkurencji. W ostatnich tygodniach na obniżki cen swoich najpopularniejszych modeli zdecydowały się m.in. Tesla oraz Ford. Co ciekawe, tak znaczne spadki notowań metali zaskoczyły większość ekspertów, którzy ze względu na trudności w zwiększeniu wydobycia i rosnący popyt wieszczyli wzrost notowań. Ich zdaniem obecne spadki są krótkoterminowe i wynikają z obaw o recesję. gsu