Ludowy Bank Chin zapewni „obfitą” podaż pieniądza – wynika z opublikowanego wczoraj kwartalnego raportu o polityce pieniężnej. W marcu wartość nowych kredytów była sześć razy większa niż przed rokiem, gdyż tamtejsze banki wspierały program stymulacyjny realizowany od listopada przez rząd.

Bank centralny zwrócił jednak uwagę, że podstawy ożywienia gospodarczego nie są zbyt solidne, gdyż nowe kredyty były skoncentrowane przede wszystkim właśnie na rządowych projektach, co niekorzystnie odbijało się na funkcjonowaniu małych spółek. Raport podkreśla „korzystne zmiany” w chińskiej gospodarce i przewiduje duże tempo wzrostu w drugim półroczu. Wzrost PKB kwartał do kwartału zwiększył się znacząco – napisano w raporcie banku centralnego, nie podając jednak żadnych liczb. Zmniejsza się też, według cytowanego raportu, groźba deflacji. Według oficjalnych danych PKB wzrósł w Chinach w minionym kwartale o 6,1 proc., najwolniej od co najmniej 1999 r.

Szybki wzrost akcji kredytowej i inwestycji, a także rozwój produkcji przemysłowej w kwietniu to dodatkowe oznaki przyspieszenia gospodarczego w Chinach, aczkolwiek wciąż niepokoją tamtejszych decydentów rosnące bezrobocie, spadający eksport i słaba koniunktura na rynku nieruchomości. Właśnie dlatego bank centralny zapowiedział bardziej elastyczne stosowanie zróżnicowanych narzędzi polityki pieniężnej. Po pięciu redukcjach stóp procentowych dokonanych w 2008 r., w tym roku bank centralny ich nie zmienia. Credit Suisse przewiduje podwyżkę w przyszłym roku, bo indeks giełdy w Szanghaju wzrósł o ponad 50 proc. od 4 listopada.