Gospodarce grozi stracona dekada

Półśrodki stosowane w amerykańskiej gospodarce grożą jej utratą całej dekady rozwoju, tak jak zdarzyło się to w Japonii – ostrzegł zeszłoroczny noblista z ekonomii Paul Krugman.

Publikacja: 12.05.2009 01:45

Paul Krugman otrzymał Nagrodę Nobla w 2008 roku

Paul Krugman otrzymał Nagrodę Nobla w 2008 roku

Foto: Bloomberg

Według Krugmana, amerykański rząd stosuje półśrodki, które wprawdzie utrzymują kulejącą gospodarkę oraz sektor bankowy przy życiu, ale nie dają szansy na ich uzdrowienie. – Robimy to, co robili Japończycy w latach 90. – powiedział Krugman, cytowany przez Reutera.

W ostatniej dekadzie ubiegłego wieku japońska gospodarka praktycznie stała w miejscu po okresie ostrej dekoniunktury z przełomu lat 80. i 90., która szczególnie mocno dotknęła rynek nieruchomości i giełdę. Bardzo niskiej dynamice PKB towarzyszyła też deflacja.

Zdaniem Krugmana, profesora z Uniwersytetu Princeton, powtórka z wieloletniej niemalże stagnacji jest możliwa teraz w USA oraz w strefie euro. Ale można temu zapobiec. – Coraz pilniejsza jest potrzeba wprowadzenia drugiego pakietu stymulacyjnego. Gospodarki potrzebują bardzo, bardzo mocnego bodźca – dodał Krugman.

Odnosząc się do sytuacji w branży bankowej, stwierdził, że wyniki tzw. stress testów, przeprowadzonych przez administrację USA na 19 największych krajowych bankach, dały rządowi trochę spokoju, ale nie odpowiedziały na pytanie, czy instytucje te mają dość kapitału, aby dobrze spełniać swoją rolę w gospodarce. Zdaniem Krugmana, rząd Baracka Obamy nie jest chętny do podejmowania radykalnych działań wobec banków, podczas gdy wskazane byłoby np. przejściowe znacjonalizowanie części z nich, jak Citigroup czy Bank of America.

Tymczasem kolejne sondaże ekonomistów wskazują, że sytuacja w gospodarce USA zaczyna się nieco poprawiać. Z ankiety Blue Chip Economics Indicators wynika, że spadek PKB w II kwartale może wynieść 1,7 proc., o 0,4 pkt proc. mniej, niż przewidywano poprzednio. Od III kwartału powinien być zaś notowany wzrost. W efekcie w całym roku PKB za oceanem zmniejszy się w tym roku o 2,8 proc., ale w przyszłym powinien już wzrosnąć o 1,9 proc.

Chociaż Krugman namawia rząd do kolejnych wydatków, te i tak już są gigantyczne. Wczoraj Biały Dom ogłosił, że w bieżącym roku fiskalnym – trwa od października do września – deficyt budżetowy USA sięgnie 1,84 bln USD, zamiast spodziewanych do tej pory 1,75 bln USD. Będzie to odpowiadać aż 12,9 proc. produktu krajowego brutto. Tak duża dziura jest pochodną mniejszych wpływów podatkowych, zwiększonych wydatków na pomoc socjalną, ale też programów wspierania banków i branży motoryzacyjnej.

Gospodarka światowa
Japońska inflacja trzeci rok z rzędu powyżej celu Banku Japonii
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny zaskakuje podwyżką stóp procentowych
Gospodarka światowa
EBC obciął stopy procentowe. Po raz siódmy
Gospodarka światowa
Trump ostro krytykuje szefa Fedu. Chce cięcia stóp
Gospodarka światowa
PKB Chin wzrósł mocniej od prognoz - o 5,4 procent.
Gospodarka światowa
Kłopoty gospodarki amerykańskiej to kłopoty całego świata