W ten sposób rynek zareagował na obniżenie przez agencję ratingową Standard & Poor’s do „ujemnej” prognozy oceny wiarygodności kredytowej Wielkiej Brytanii, wynoszącej AAA.

Wielka Brytania może po raz pierwszy stracić ten najwyższy rating, gdyż pogarsza się sytuacja finansów publicznych w wyniku najcięższej od wojny recesji. Prognoza S&P została obniżona ze „stabilnej”, ponieważ rośnie „obciążenie kraju długiem”. Po opublikowaniu tego komunikatu kurs funta szterlinga do dolara spadł o 1,4 proc., najbardziej od miesiąca.

Wielka Brytania będzie piątym już krajem zachodnioeuropejskim, któremu w wyniku obecnego kryzysu może zostać obniżony rating. Wcześniej doświadczyły tego Irlandia, Grecja, Hiszpania i Portugalia. Brytyjski rząd zamierza w bieżącym roku finansowym, a więc do końca marca 2010 r., sprzedać obligacje za rekordową kwotę 220 mld funtów (1,1 bln zł), gdyż recesja z jednej strony zmniejszyła wpływy do budżetu, a z drugiej zmusza rząd do olbrzymich wydatków, mających na celu poprawę koniunktury gospodarczej.

Tegoroczny deficyt budżetowy ma sięgnąć 175 mld funtów, co będzie stanowiło równowartość 12,4 proc. produktu krajowego brutto – zapowiedział minister finansów Alistair Darling. W minionym miesiącu deficyt wzrósł do 8,5 mld funtów, co jest najgorszym wynikiem kwietnia od 1993 r., kiedy urząd statystyczny zaczął publikować takie dane. Brytyjski PKB zmniejszył się w ubiegłym kwartale o 1,9 proc., a ustawa budżetowa na bieżący rok finansowy zakłada jego spadek o 3,5 proc.