Kryzysu można było uniknąć

Krach finansowy z minionych lat był katastrofą, której można było zapobiec. Doprowadziły do niego zarówno luki regulacyjne, zaniechania rządu i banku centralnego, jak i nadużycia w sektorze prywatnym – oceniła Komisja Dochodzeniowa ds. Kryzysu Finansowego (FCIC), powołana przez amerykański rząd wiosną 2009 r.

Aktualizacja: 27.02.2017 04:01 Publikacja: 26.01.2011 14:23

Kryzysu można było uniknąć

Foto: Bloomberg

Wnioski te poparli jednak tylko demokratyczni członkowie 10-osobowego gremium, co rzutuje na ich obiektywność.

- Największą tragedią byłaby akceptacja twierdzenia, że kryzysu nikt nie mógł przewidzieć i wobec tego nie dało się mu zapobiec. Jeśli przyjmiemy takie stanowisko, sytuacja się powtórzy – konkluduje FCIC w niemal 600-stronicowym raporcie, który zostanie opublikowany w czwartek. Wcześniej jednak dokument, oparty na przesłuchaniach ponad 700 świadków, otrzymały niektóre media.

- Kryzys był skutkiem działań i zaniechań ludzi (...). Kapitanowie finansów i publiczni zarządcy naszego systemu finansowego ignorowali ostrzeżenia i nie zadawali sobie pytań, które pomogłyby im zrozumieć i opanować ewolucję ryzyka w tym systemie – napisała FCIC.

Koronnym przykładem błędów po stronie regulatorów było pozwolenie na szybki wzrost podaży toksycznych kredytów. Krytyka spadła przede wszystkim na Alana Greenspana, byłego prezesa Rezerwy Federalnej, która jest w USA najważniejszym organem nadzorującym sektor bankowy. Autorzy raportu zarzucają mu ślepą wiarę w to, że rynki mogą regulować się same.

Nadzorowi brakowało jednak także „politycznej woli”, aby rygorystycznie kontrolować instytucje finansowe – twierdzą demokratyczni komisarze FCIC. Jak wskazują, sektor finansowy przeznaczył w latach 1999-2008 około 2,7 mld USD na lobbing, a związane z nim jednostki i komitety przekazały ponad 1 mld USD na kampanie polityczne.

Za kluczowe źródło kryzysu FCIC uważa „zaniechania w dziedzinie nadzoru i zarządzania ryzykiem w wielu systemowo ważnych instytucjach finansowych”. Instytucje te postępowały nieodpowiedzialnie, nadmiernie angażując się w papiery oparte na kredytach hipotecznych, pokładając zbyt dużą wiarę w innowacjach finansowych i stosując nadmierną dźwignię finansową. W tym kontekście wymieniane są takie spółki, jak American International Group (AIG), Merrill Lynch, Bear Stearns, Goldman Sachs czy Lehman Brothers. Dostaje się też agencjom ratingowym, które zbyt wysoko oceniały jakość toksycznych jak się okazało aktywów.

Komisja Dochodzeniowa zarzuca administracji byłego prezydenta George’a W. Busha i Rezerwie Federalnej niespójną reakcję na kryzys, co przyczyniło się do wzrostu niepewności na rynkach finansowych. FCIC nawiązała do pozwolenia władz na plajtę Lehmana, choć wcześniej uratowały one przed bankructwem bank Bear Stearns.

Prace FCIC od początku blokowały różnice poglądów członków, wynikające z ich partyjnej afiliacji. Spory sprawiły, że publikacja raportu została opóźniona o niemal półtora miesiąca. Ostatecznie podpisało się pod nim jedynie sześciu komisarzy nominowanych przez Partię Demokratyczną.

Trzech komisarzy republikańskich zamierza opublikować raport mniejszościowy, w którym skupią się na węższym zbiorze fundamentalnych przyczyn kryzysu, a czwarty - Peter J. Wallison - pracuje nad własnym dokumentem. Ma się on koncentrować na rządowej polityce wspierania mieszkalnictwa, m.in. za pośrednictwem siostrzanych instytucji kredytowych Freddie Mac i Fannie Mae.

W raporcie FCIC wątek ten jest bagatelizowany, podczas gdy większość autorów książek na temat przyczyn kryzysu (np. Raghuram Rajan i Mark Zandi), uważa go za istotny dla zrozumienia wydarzeń z minionych lat. Według nich, próbując zwiększyć dostępność domów dla niezamożnych Amerykanów, Waszyngton istotnie przyczynił się do napompowania bańki na rynku nieruchomości.

Komisja Dochodzeniowa, choć zarzuca Rezerwie Federalnej zaniechania regulacyjne, nie krytykuje jej za zbyt łagodną politykę pieniężną w przededniu kryzysu. Nie podkreśla też roli, jaką zdaniem wielu obserwatorów odegrała ona w zachęcaniu sektora finansowego do podejmowania nadmiernego ryzyka. Chodzi o deklaracje Greenspana, że bank centralny nie będzie próbował zapobiegać bańkom spekulacyjnym, ale pozostanie gotowy, aby po nich posprzątać.

Republikańscy członkowie FCIC uważają, że raport nie akcentuje też wystarczająco globalnych sił, które przyczyniły się do kryzysu. Wskazuje się w tym kontekście na gigantyczne rezerwy walutowe szeregu państw rozwijających się, szczególnie Chin, które ze względu na ich politykę kursową były lokowane w aktywa dolarowe. W efekcie koszt kapitału w USA pozostawał niski nawet wtedy, gdy Fed w 2004 r. przystąpił do zaostrzania polityki pieniężnej.

Pomimo partyjnych podziałów w łonie FCIC, jej dochodzenie pozwoli zainteresowanym wyrobić sobie zdanie na temat przyczyn kryzysu. Komisja zadeklarowała bowiem, że udostępni w Internecie zapisy przeprowadzonych na potrzeby raportu przesłuchań.

[link=http://www.parkiet.com/artykul/1000635.html]Przegląd kryzysowych książek autorstwa znanych ekonomistów opublikowaliśmy w świątecznym wydaniu „Parkietu” [/link]

Gospodarka światowa
Na czyje zwycięstwo stawia rynek?
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Gospodarka światowa
USA: inwestorzy zaczęli wątpić w swoją strategię wyborczą
Gospodarka światowa
Komu sprzyjają fortuna i sondaże na ostatniej prostej kampanii?
Gospodarka światowa
Czy hazard wykreuje prezydenta USA? Bukmacherzy lepsi niż Instytut Gallupa
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Gospodarka światowa
Warren Buffett pozbywa się akcji Apple. Miliarder gromadzi gotówkę
Gospodarka światowa
Kurs akcji pomnożony przez 70 tysięcy. Kto się tak obłowił?