Ponad 14,5 mld dolarów wydadzą w przyszłym roku mieszkańcy Chin na dobra luksusowe – prognozują eksperci Światowego Stowarzyszenia Towarów Luksusowych (WLA). Zestawienie to nie obejmuje jednak prywatnych samolotów, łodzi, ani luksusowych samochodów. Oznacza to wzrost o 35,5 proc. w stosunku do wydatków na tego typu towary w okresie 13 miesięcy (od lutego ub. roku do końca marca br.).
Według danych na koniec ub. miesiąca Chiny były drugim największym na świcie konsumentem dóbr luksusowych, z 27-proc. udziałem w rynku. Tylko o 2 pkt większy był udział Japonii; Europa miała 18-procentowy udział, a Stany Zjednoczone – 14 proc.
Według raportu WLA Chińczycy chętniej kupują towary luksusowe poza granicami kraju; w ub. roku w samej Europie na takie dobra wydali 50 mld dolarów.
Według analityków Stowarzyszenia w Europie, USA i Japonii, w przeciwieństwie do Chin, nie należy spodziewać się w najbliższych 3 latach znaczącego wzrostu sprzedaży towarów luksusowych. Prognozują ponadto, że sami producenci będą chętniej zaznaczać swą obecność w Chinach; nie tylko w największych metropoliach, ale też w miastach uchodzących za drugo i trzeciorzędne. Dodatkowo umacniający się juan zwiększy siłę nabywczą chińskich konsumentów.
Spadek udziału rynku japońskiego w konsumpcji dóbr luksusowych wiąże się przede wszystkim z katastrofalnym trzęsieniem ziemi z marca, w wyniku którego na cały miesiąc zamknięto niemal połowę sklepów z artykułami luksusowymi. Szacuje się, że aż 70 proc. producentów towarów luksusowych rozważa przeniesienie działalności handlowej z Japonii właśnie do Chin.