Enea zarabia na odkupie energii z giełdy zamiast na własnych elektrowniach

Sektor wytwarzania stanowi w tym roku o sile wyników Enei. EBITDA tego sektora przyniosła po trzech kwartałach 2,66 mld zł. Enea nie zarabia jednak na samej produkcji energii z węgla. To przestało być już dochodowe. Na dobry wynik przełożyła się strategia odkupu energii. Spółce bowiem taniej było nie produkować z węgla, a kupić energię po niższej cenie z giełdy.

Publikacja: 22.11.2024 16:12

Enea zarabia na odkupie energii z giełdy zamiast na własnych elektrowniach

Foto: Adobe Stocks

- Nasza przyszła strategia przechodzi proces weryfikacji i zatwierdzania, Chcemy ją ogłosić do końca tego roku – zapowiedział prezes Grzegorz Kinelski prezes Enei podczas prezentacji wyników za III kw. tego roku. Ponownie spółka zaskakuje dobrymi wynikami na wytwarzaniu. Uczestnicy konferencji pytali o tajemnice sukcesu tak dobrego wyniku spółki.

Wyniki Grupy Enea są wyjątkowo dobre zwłaszcza na tle rynku. Firma osiągnęła po trzech kwartałach 5,3 mld zł EBITDA, co jest lepszym wynikiem w zestawieniu do roku poprzedniego o 1,9 mld zł. Zysk netto wyniósł zaś blisko 3 mld zł w tym okresie, a rok wcześniej było to 662 mln zł. Na szczególną uwagę zasługuje tu sektor wytwarzania.

Czytaj więcej

Enea zwiększa moc w OZE i wierzy w gazowe Kozienice

Odkup energii z giełdy

EBITDA sektora wytwarzanie w Grupie wyniosło aż 2,66 mld zł. po trzech kwartałach tego roku. Spółka pierwszy raz opublikowała także co złożyło się na tak dobry wynik tego sektora. Odkup energii z giełdy przy wstrzymaniu pracy swoich elektrowni węglowych pozwolił na 1,2 mld zł przychodu z tytułu zakupu tańszej energii z giełdy od własnej produkcji na węglu. Do tego dochodzi 630 mln zł różnicy na kursie oraz 248 mln przychodów z rynku bilansującego.

Spółka korzysta na wyżej zakontraktowanej cenie energii na ten rok, aniżeli dużo niższej obecnej cenie energii na TGE. Enea zaznacza, że korzysta w ten sposób z wyłączenia swoich elektrowni, które pracują wówczas na tzw. wymuszeniu. Polskie Sieci Elektroenergetyczne ograniczają prace elektrowni węglowych zwalniając miejsce dla OZE, które ma pierwszeństwo. Wówczas cena na giełdzie spada, bo cena energii z OZE jest niższa niż z węgla. Enei opłaca się w takiej sytuacji korzystać z niższej ceny energii zamiast ją produkować i kupuje ją z rynku. Stąd przychód w postaci odkupu energii .

. – My możemy stosować takie mechanizmy pod warunkiem, że wcześniej mamy zakontraktowaną sprzedaż określonego wolumenu energii. My zarabialiśmy na tym mechanizmie dzięki znacznie wyższej cenie na ten rok w kontraktach rocznych, aniżeli wysokości cen energii już w ciągu tego roku. W przyszłym roku także będziemy starać się tak robić, ale kwoty nie będą już tak duże. Ceny energii na przyszły roku i ustabilizowały się – mówił Marek Lelątko wiceprezes Enei ds. finansowych.

Wiceprezes ds. handlowych Bartosz Krysta omawiając sektor wytwarzania przyznał, że jednostkowo wartość produkcji energii z węgla jest ujemna. – Rynkowa cena energii nie pokrywa kosztów produkcji przy obecnych kosztach uprawnień do emisji CO2, cenach węgla. Przekłada się to na ujemną marże jednostkową. Spada już nie tylko marża na produkcji energii z węgla, która jest już ujemna, ale pojawia się niepokojący trend spadku marży na gazie ziemny – mówi.

Marek Lelątko dopowiedział, że wykorzystanie mocy węglowych systematycznie spada. – Dotychczas było to 60 proc., a teraz to jest już tylko 37 proc. wykorzystania dostępnej mocy w naszych elektrowniach węglowych – powiedział.

Energetyka
Enea zwiększa moc w OZE i wierzy w gazowe Kozienice
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Energetyka
Polenergia zwiększa zyski. Spółka odnotowała blisko 300 mln zł zysku
Energetyka
Enea mnoży zyski i nie wycofuje się budowy elektrowni gazowej w Kozienicach
Energetyka
Bez mrożenia cen energii dla firm i samorządów
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Energetyka
Mrożenie cen prądu
Energetyka
Rząd zajął się mrożeniem cen prądu. Wiemy, ile zapłacimy za energię w 2025 r.