Raczej nie. Ryzyko geopolityczne pozostaje podniesione po ostatnich groźbach Rosji wobec Zachodu i eskalacji konfliktu pomiędzy Rosją, a Ukrainą. Mamy też rosnącą niepewność, co do perspektyw gospodarczych dla Polski - ostatnie dane PKB za III kwartał wypadły słabiej, a dodatkowo mamy nadal kiepskie dane z Niemiec i obawy decydentów w strefie euro, co przyniesie polityka Donalda Trumpa (wojna handlowa). Kluczowy dla złotego pozostaje w krótkim okresie EURUSD, a tutaj mamy wzrost oczekiwań na głębsze cięcie stóp przez Europejski Bank Centralny w grudniu (50 proc. szans za cięcie, stóp o 50 punktów baz.), przy rosnącym ryzyku pauzy w tym czasie ze strony FED (rynek daje jedynie 57 proc. szans na obniżkę o 25 punktów baz.) Para EURUSD narusza teraz kluczowe okolice wsparcia przy 1,0450, co podbija ryzyka dyskusji o zejściu nawet w rejon parytetu (1,00) w perspektywie kolejnych tygodni. W takiej sytuacji założenie, że złoty teraz znajdzie swój poziom równowagi może być błędne. Zwłaszcza USDPLN miałby większą przestrzeń do ruchu wyżej, a EURPLN najpewniej przetestowałby okolice 4,37.
Wykres dzienny EURPLN
Wykres dzienny USDPLN