Czwartek był kolejnym dniem obaw, że Grecji nie uda się uniknąć bankructwa. Dlatego nadal taniały akcje w całej Europie, a koszty ubezpieczenia rządowych obligacji Grecji, Portugalii i Irlandii osiągnęły rekordowe poziomy.
[srodtytul]Polityczna niepewność[/srodtytul]
Sytuację gospodarczą Grecji i postrzeganie jej przez zagranicznych inwestorów pogarsza brak stabilizacji politycznej. Premier Jeorjos Papandreu zdecydował się na rekonstrukcję rządu i wystąpienie do parlamentu o wotum zaufania dla nowego gabinetu.
Biorąc pod uwagę masowe i gwałtowne protesty przeciwko dalszemu zaostrzaniu polityki oszczędnościowej była to decyzja uczciwa, ale też niezwykle ryzykowna.
Procedury związane z głosowaniem nad wotum zaufania trwają zazwyczaj w Grecji trzy dni, a bez jasności w tej sprawie nie ma co liczyć na jakiekolwiek decyzje w sprawie nowego pakietu pomocowego. Co najmniej do końca tego tygodnia nic więc nie będzie wiadomo o sposobach rozwiązania greckiego kryzysu. A w tak trudnej sytuacji brak wiadomości jest bardzo złą informacją dla inwestorów.