Wyczekiwany od ponad roku giełdowy debiut Facebooka, najpopularniejszego portalu społecznościowego świata, jest coraz bliższy. Tak przynajmniej wynika z pojawiających się w mediach pogłosek, bo oficjalnych komunikatów spółki wciąż brak.
Jak podała wczoraj agencja Bloomberga, powołując się na anonimowych informatorów, Facebook planuje złożyć prospekt emisyjny w amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) jeszcze przed końcem tego roku. Pierwotna oferta publiczna jego akcji mogłaby się odbyć, według „The Wall Street Journal", w II kwartale 2012 r. To co najmniej kilka miesięcy wcześniej, niż spekulowano jeszcze we wrześniu.
Rekordowy debiut w branży
W nowych doniesieniach o planach Facebooka najbardziej szokujące są informacje, że spółka zamierza pozyskać z emisji akcji 10 mld USD, co zapewni jej kapitalizację na poziomie 100 mld USD. W styczniu, gdy w spółkę 0,5 mld USD zainwestował bank Goldman Sachs, była ona wyceniana na 50 mld USD. A od tego czasu na amerykańskiej giełdzie doszło do przeceny akcji o około 5 proc.
Analitycy są podzieleni w ocenach, czy taka wycena istniejącego od 2004 r. portalu jest uzasadniona. Na SharePost, platformie obrotu udziałami w spółkach niepublicznych, kapitalizacja Facebooka to dziś niespełna 67 mld USD. A to i tak więcej niż giełdowa wycena większości technologicznych spółek o ugruntowanej pozycji, jak HP (52,7 mld USD). Operator najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej, Google, jest wyceniany na 190?mld USD, ale w dniu debiutu w 2004 r. było to zaledwie 23?mld USD. To i tak dotychczasowy rekord wśród spółek technologicznych.
Sceptycy przypominają też, że tylko 13 spółek w historii zdołało pozyskać z pierwotnej emisji akcji ponad 10 mld USD, przy czym tylko trzy na Wall Street (Visa, General Motors i AT&T). A w tym gronie nie było żadnej firmy z branży internetowej.