McLaren: Nie tylko F1 ale i leki

McLaren to kultowa marka dla każdego fana sportów motoryzacyjnych. Prezes firmy ma ambicje wykraczające daleko poza sferę wyścigów samochodowych

Aktualizacja: 23.02.2017 22:44 Publikacja: 28.12.2011 21:11

McLaren: Nie tylko F1 ale i leki

Foto: Bloomberg

Prezes koncernu, Ron Dennis,  planuje w najbliższych pięciu latach przekształcić McLaren Automotive w firmę wartą miliardy. Sposobem na taką przemianę byłoby wprzęgnięcie doświadczenia i rozwiniętych technologii  w nowe działania, czyli farmakologię i logistykę.

Podczas wywiadu przeprowadzonego dla WSJ Dennis stwierdził, że McLaren jest znaną firmą samochodową, jednak przede wszystkim jest firmą technologiczną. - Formuła 1 już dawno rozwinęła się poza sferę kierowcy i samochody. Technologia decyduje kto stanie na podium – uważa prezes McLaren Automotive.

Podczas wyścigów mających miejsce w odległych krańcach świata takich jak Singapur czy Melbourne w podlondyńskiej siedzibie firmy około 20 techników monitoruje każdą moment wyścigu, od zmiany opon po pit-stop, tankowanie i powrót do wyścigu.

Superkomputery McLarena mają moc przetwarzania danych umożliwiającą analizę 3 000 wyścigów Grand Prix w ciągu sekundy. Programiści stworzyli niezawodne programy umożliwiające obliczenie prawdopodobieństwa wygranej.

McLaren postanowił wdrożyć zdobyte doświadczenie w nowe dziedziny. Firma rozpoczęła współpracę z gigantem farmaceutycznym GlaxoSmithKline w sferze planowania, narzędzi służących do analizy danych, super szybkiej kontroli procesów. GSK rozpoczął budowę sekcji kontroli na terenie ośrodka wyścigowego McLarena.

McLaren wraz z brytyjskim National Air Traffic Services wdrożył technologię i programy do symulacji obsługi dużych lotnisk. Cel to jak najszybsze doprowadzenie samolotu z pasa do stanowiska postojowego. Know-how McLarena w dziedzinie telemetrii umożliwia kontrolę lokomotyw w Kalifornii.

McLaren oferuje swoją pomoc różnym firmom na zasadzie „pogotowia ratunkowego" w dziedzinie elektroniki, dynamiki płynów, kinematyki, materiałoznawstwa oraz hydrauliki. Również, jeżeli chodzi o zdrowie ludzi, McLaren współpracuje z Seahorse Scientific Services monitorując pacjentów na odległość i oferując natychmiastową pomoc.

Fabrykę McLarena opuszcza 8-10 samochodów MP4 12PC wartych 270 tys. dolarów. McLaren planuje wyprodukować 1 000 egzemplarzy tego modelu w 2012 r.

Przewidywany zysk za 2011 szacuje się na 350 mln funtów (457,5 mln dolarów). Zyski w 2012 firma szacuje na 600 mln dolarów w związku z produkcją MP4 12C.

McLaren zdobył wiele trofeów podczas wyścigów samochodowych jednak prawdziwa konkurencja jest na rynku luksusowych samochodów, gdzie popyt to zaledwie 140 tys. egzemplarzy samochodów.

Ferrari, odwieczny rywal McLarena, w 90 procentach należy do włoskiego Fiata. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2011 Ferrari wyeksportował 5165 samochodów. Podobnie Porsche, Volkswagen, który jest właścicielem Automobili Lamborghini i Bugatti.

Jeżeli wszystko pójdzie po myśli  Dennisa to McLaren zadebiutuje na giełdzie.  Prezes posiada 25 procent udziałów firmy, obok funduszu Bahrain Mumtalakat Holding Company, w którego posiadaniu jest 50 procent. Właścicielem części firmy jest również biznesmen z Arabii Saudyjskiej Akram Ojjeh.

Dennis uważa, że wejście na giełdę wymusi na firmie mobilizację w zarządzaniu, aczkolwiek jednocześnie trzeba będzie co kwartał rozliczać się z osiąganych zysków, co już nie jest taką atrakcją.

Gospodarka światowa
Zaskakujące cięcie stóp w Chinach
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Gospodarka światowa
Rynki reagują na rezygnację Bidena z kandydowania. Koniec handlu Trumpa?
Gospodarka światowa
Panika i otrzeźwienie. UE przechodzi do asertywności w handlu z Chinami
Gospodarka światowa
Bretton Woods nie jest tylko kwestią historyczną
Gospodarka światowa
Joe Biden poza wyścigiem o Biały Dom. Oto jak zareagują rynki
Gospodarka światowa
Joe Biden zrezygnował z kandydowania na urząd prezydenta