Akcje Apple’a po 1000 dolarów?

W ciągu 12 miesięcy walory Apple’a, już dziś najwyżej wycenianej spółki na świecie, podrożeją do ponad 1000 USD – twierdzi dom maklerski Topeka Capital Markets w najnowszej rekomendacji

Aktualizacja: 18.02.2017 01:29 Publikacja: 03.04.2012 14:31

Akcje Apple’a po 1000 dolarów?

Foto: Bloomberg

Dziś kurs akcji producenta iPhone'ów, iPadów i iPodów oscyluje wokół 619 USD. Gdyby miał sięgnąć wyznaczonego przez Topekę celu, musiałby skoczyć o blisko 62 proc.

Tymczasem tylko w minionych czterech miesiącach walory Apple'a podrożały o 70 proc., a od stycznia 2009 r. ich cena wzrosła niemal siedmiokrotnie. Taki skok kursu akcji koncernu z Cupertino w Kalifornii sprowokował wysyp komentarzy, że jego wycena oderwała się od rzeczywistości.

W niedawnym raporcie firma inwestycyjna Stifel Nicolaus wskazywała, że akcje Apple'a powtarzają scenariusz, który w ciągu trzech lat do marca 2010 r. odegrał indeks technologiczny Nasdaq Composite a następnie w ciągu trzech lat do lipca 2005 r. indeks amerykańskich spółek budowlanych. Oba indeksy weszły następnie w fazę załamania (patrz wykres).

Notowaniom Apple'a długi artykuł poświęcił ostatnio także tygodnik „Economist". Wskazywał m.in., że wycena spółki odpowiada już za 4,5 proc. kapitalizacji wszystkich firm z indeksu S&P 500 i za 1,1 proc. kapitalizacji wszystkich giełdowych firm świata. Z tego powodu niektórzy analitycy zaczęli podawać wyniki amerykańskich spółek z pominięciem spółki z Cupertino, która zaburza obraz sytuacji. Przykładowo, według UBS firmy z S&P 500 poprawiły zyski w IV kwartale ub.r. o 6,7 proc. rok do roku, ale po wykluczeniu Apple'a, tylko o 3,6 proc.

Gorączka na punkcie Apple'a

Większość analityków wierzy jednak w dalszy wzrost notowań producenta iPad'ów. Spośród 58 ekspertów, których rekomendacje dla Apple'a podaje agencja Bloomberga, tylko jeden zaleca sprzedaż papierów spółki. 51 zaleca kupno.

Analitycy mają wiele argumentów, które mogą uzasadniać wiarę w kontynuację spektakularnej zwyżki notowań Apple'a. Przede wszystkim, stosunek ceny jego akcji do przypadających na nią zysków za ub.r. sięga 22. Nie wydaje się więc wygórowany, zwłaszcza na tle prognozowanej dalszej poprawy wyników spółki i jej ogromnych zapasów gotówki.

Optymiści wskazują też, że popyt na walory Apple'a windują fundusze inwestycyjne, które nie mogą sobie pozwolić, aby nie mieć w portfelach tak modnych papierów, choćby dlatego, że mają one ogromny udział w indeksach, z którymi porównują one swoje wyniki. A po tym, gdy firma zdecydowała się na wznowienie dywidend, po 17 latach przerwy, zainteresowało się nią szersze grono inwestorów instytucjonalnych.

Żaden z analityków nie wskazał dotąd jednak tak wysokie ceny docelowej dla kursu akcji Apple'a, jak Brian White z Topeka Capital Markets.

Według niego, wycenę tych papierów na poziomie 1001 USD uzasadnia rosnący popyt na produkty spółki, która wciąż poszerza ich paletę i wkrótce zaoferować ma telewizor. – Gorączka na punkcie Apple'a rozprzestrzenia się po świecie niczym pożar – twierdzi White.

Jak dodaje, na kursie akcji koncerny Cupertino ciążyła długo niepewność w związku z chorobą jednego z jej założycieli Steve'a Jobsa, zmarłego w październiku ub.r. Inwestorzy obawiali się o to, czy jego następca Tim Cook będzie w stanie równie skutecznie kierować spółką, która swoje odrodzenie zawdzięczała wizjonerstwu Jobsa.

- Dziś już widać, że Tim Cook wykonuje dobrą robotę – uważa White.

Gospodarka światowa
Inflacja słabnie, ale nie na tyle, by banki centralne odetchnęły z ulgą
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka światowa
Wzrost cen słabnie, ale europejski przemysł ma zadyszkę
Gospodarka światowa
Inwestorzy nie przestraszyli się wyniku pierwszej tury wyborów
Gospodarka światowa
Jak rynki przyjęły sukces Le Pen w wyborach we Francji
Gospodarka światowa
Bułgaria. Kraj, który znów minął się ze strefą euro
Gospodarka światowa
Skrajna prawica zwyciężyła. Nie wiadomo jednak czy zdoła stworzyć rząd