Ryanair z rekordowym zyskiem

Kryzys w Europie nie odbił się negatywnie na wynikach taniego przewoźnika. Spółka odnotowała w pierwszym kwartale 2012 r. rekordowo wysoki zysk

Aktualizacja: 18.02.2017 13:25 Publikacja: 21.05.2012 14:46

W pierwszym kwartale 2012 r. Ryanair wypracował 503 mln euro zysku netto. Jest to skok o 25 proc. w zestawieniu z analogicznym okresem 2010 r. Przychody spółki wzrosły w tym samym czasie o 19 proc. i wyniosły 4,3 mld euro. Spółka poinformowała, że w analizowanym okresie przewiozła o 5 proc. więcej pasażerów, niż w roku ubiegłym. Równoległe o 16 proc. w górę skoczyły ceny za przewozy, co wystarczyło, by zrównoważyć 30 proc. wzrost cen paliwa. Dobre wyniki nie wpędziły władz linii w zbyt wielki optymizm. Ostrzegły one, że w bieżącym roku fiskalnym zyski mogą być niższe.

- Recesja, cięcia, strach o przyszłość wspólnej waluty oraz niższe ceny biletów oferowane na loty ze świeżo otwieranych baz na Węgrzech, w Polsce, Hiszpanii oraz prowincjonalnych lotniskach w Wielkiej Brytanii mogą sprawić, że trudno będzie nam utrzymać rekordowe wyniki -  informuje spółka w komunikacie.

Spółka prognozuje, że w bieżącym roku fiskalnym (kończy się w marcu 2013 r.), wypracuje od 400 do 440 mln euro zysku.

Optymizm nie opuszcza jednak prezesa Ryanaira. W swojej wypowiedzi dla BBC Michael O'Leary stwierdził, że jego spółka może skorzystać na „mrocznych" prognozach dla europejskich gospodarek.

- Ludzie nie przestaną jeździć na wakacje. Będą po prostu bardziej liczyć własne fundusze i w ten sposób przeniosą się do tańszych przewoźników – stwierdził. – U nas nie ma żadnych ukrytych opłat. Cena jest jasno przedstawiona. Pod tym względem jesteśmy najbardziej przyjazną linia lotniczą – dodał. Zapytany o opłaty pobierane przez Ryanaira za bagaż wyjaśnił, że zostały one wprowadzone, by zmienić przyzwyczajenia klientów. Tłumaczył, że latanie tylko z bagażem podręcznym jest zwyczajnie szybsze.

Ogromny zysk Ryanaira jest wyjątkiem wśród przewoźników. Zdecydowana większość europejskich linii lotniczych zamknęła ostatni rok finansowy pod kreską. Winą za ten stan obarczają wysokie ceny paliwa oraz politykę władz własnych krajów. Ich zdaniem politycy traktują branżę lotniczą jak dojną krowę, którą trzeba jak najszybciej wydoić. Jako przykład takich działań podali pomysł wprowadzenia nowych opłat od pasażerów w sytuacji, kiedy ich liczba spadła do dnia dzisiejszego o 6 proc. w porównaniu z 2007 r.

Gospodarka światowa
Inflacja słabnie, ale nie na tyle, by banki centralne odetchnęły z ulgą
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka światowa
Wzrost cen słabnie, ale europejski przemysł ma zadyszkę
Gospodarka światowa
Inwestorzy nie przestraszyli się wyniku pierwszej tury wyborów
Gospodarka światowa
Jak rynki przyjęły sukces Le Pen w wyborach we Francji
Gospodarka światowa
Bułgaria. Kraj, który znów minął się ze strefą euro
Gospodarka światowa
Skrajna prawica zwyciężyła. Nie wiadomo jednak czy zdoła stworzyć rząd