Brytyjski koncern BP sprzeda rosyjskiemu państwowemu Rosnieftowi 50 proc. udziałów w naftowym joint venture TNK-BP. Wartość transakcji sięgnie 26,8 mld USD. BP dostanie od Rosnieftu 17,1 mld USD w gotówce oraz 12,84 proc. akcji rosyjskiego koncernu wartych łącznie 9,7 mld USD. Ponadto BP ma zainwestować 4,8 mld USD w 5,66 proc. akcji Rosnieftu. Zwiększy więc udziały w rosyjskim naftowym gigancie z obecnych 1,25 proc. do 19,75 proc. Ma uzyskać dwa miejsca w radzie nadzorczej.
Koniec problemów
Rynek dobrze przyjął tę transakcję. Akcje BP zyskiwały w poniedziałek w Londynie prawie 2 proc., a papiery Rosnieftu drożały w Moskwie nawet o ponad 3 proc.
Dla Rosnieftu umowa z BP? to przede wszystkim droga do przejęcia kolejnych złóż i zwiększenia produkcji ropy do 4,5 mln baryłek dziennie. Rosyjski państwowy koncern zyskuje więc szansę na dogonienie Exxonu pod względem wydobycia, a nawet do stania się największym producentem ropy na świecie. Po przejęciu udziałów w BP, Rosnieft może wydobywać więcej „czarnego złota", niż wszystkie kraje Bliskiego Wschodu poza Arabią Saudyjską.
Dla BP ta transakcja to z kolei możliwość wycofania się z kłopotliwego przedsięwzięcia i otrzymania w zamian atrakcyjnych aktywów. Brytyjski koncern stworzył TNK-BP w 2003 r., wchodząc w spółkę joint venture z grupą rosyjskich oligarchów skupionych w konsorcjum AAR (kontrolujących 50 proc. akcji TNK-BP). Doświadczenia ze współpracy z nimi są dla Brytyjczyków fatalne. W 2008 r. Bob Dudley, obecny prezes BP, został zmuszony do wyjazdu z Rosji i rezygnacji z kierowania TNK-BP. Powodem był wielomiesięczny spór z AAR, w który oligarchowie zaangażowali organy rosyjskiego państwa. W zeszłym roku AAR zablokowało natomiast umowę BP z Rosnieftem przewidującą udział brytyjskiego koncernu w eksploatacji złóż w Arktyce.
– Rosnieft oferuje BP możliwości, jakich nie dawała TNK-BP. To więc dobry czas, by zmienić konie – wskazuje Stuart Joyner, analityk z firmy Investec Securities.