W ministerstwie odbyła się debata „Euro: jak i kiedy", z udziałem prezesa NBP Marka Belki i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego.
Kryterium fiskalne to deficyt sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB. Według prognoz Komisji Europejskiej w 2012 r. nasz deficyt sięgnął 3,5 proc. PKB. Rostowski dodał, że dużo trudniejsze są kryteria inflacji i stóp procentowych, bo one zależą „w dość dziwaczny dziś sposób od relacji inflacji i stóp procentowych na 10-letnich obligacjach skarbowych do trzech krajów o najniższej inflacji w całej UE". Wicepremier wskazał, że aby spełnić czwarte kryterium – kursu walutowego – trzeba przystąpić do systemu walutowego ERM2 poprzedzającego wejście do strefy euro. – Do tego systemu kursowego należy przystąpić, jak już się wie, że w bardzo trwały sposób spełnia się wszystkie inne kryteria. Wobec tego przed nami jeszcze trochę czasu – powiedział.
– Jako szef banku centralnego tak naprawdę wszystko sprowadziłbym do jednego kryterium – jak to jest możliwe, żeby mieć niską inflację i jednocześnie niskie stopy procentowe? – mówił Belka. I dodał, że jeśli nam się to uda, będziemy spełniali wszystkie kryteria z Maastricht.
Jacek Rostowski dodał, że poza kryteriami traktatowymi Polska powinna wyznaczyć sobie własne dodatkowe kryteria gotowości do przyjęcia euro i dążyć do ich wypełnienia. Wymienił wiarygodność kredytową, dług publiczny i stopę bezrobocia.