- Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie – przypomniał na wstępie comiesięcznej konferencji po posiedzeniu decyzyjnym RPP Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego. – To decyzja zgodna z oczekiwaniami analityków w Polsce i na świecie – dodał.
Co z tą inflacją? Glapiński: realizuje się scenariusz, który założyliśmy sobie w NBP
I zaraz zauważył, że w czerwcu, piąty miesiąc z rzędu inflacja (2,6 proc. r/r) była zgodna z celem inflacyjnym NBP (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.), a stało się tak pomimo wzrostu VAT na żywność od kwietnia.
- Mamy za sobą bardzo udaną pierwszą połowę roku. Realizuje się scenariusz, który założyliśmy sobie w NBP, a dzieje się to wszystko mimo oceanu kalumnii i oskarżeń wobec banku centralnego. Twierdzono, że NBP przyczynił się do wysokiej inflacji w Polsce – mówił prezes Glapiński.
Stwierdził, że za inflację odpowiadają pandemia oraz napaść Rosji na Ukrainę i związany z tym skokowy wzrost cen surowców energetycznych. A tak w ogóle, to jego zdaniem inflacja wcale nie była wysoka, zaś polityka jej zwalczania przez NBP była wzorcowa, powtarzana przez wszystkie banki centralne. – Inflację wzorcowo udało nam się zgasić, doprowadzić do celu, który jest typowy dla krajów, które się szybko rozwijają – przekonywał prezes banku centralnego. Przyznał, że inflacja bazowa jest wyższa. Ostatecznie spadnie do właściwego poziomu, ale to potrwa dłużej, a proces jej zbijania będzie uporczywy.
Czytaj więcej
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Główna stopa, referencyjna, pozostaje na poziomie 5,75 proc.