Adam Glapiński: W potocznym znaczeniu inflacji nie ma

Inflacja w Polsce nie była wysoka, a bank centralny wzorcowo poradził sobie z jej zbijaniem – przekonuje Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego. Jego zdaniem w tym roku obniżki stóp procentowych nie będzie.

Publikacja: 04.07.2024 16:49

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

- Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie – przypomniał na wstępie comiesięcznej konferencji po posiedzeniu decyzyjnym RPP Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego. – To decyzja zgodna z oczekiwaniami analityków w Polsce i na świecie – dodał.

Co z tą inflacją? Glapiński: realizuje się scenariusz, który założyliśmy sobie w NBP

I zaraz zauważył, że w czerwcu, piąty miesiąc z rzędu inflacja (2,6 proc. r/r) była zgodna z celem inflacyjnym NBP (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.), a stało się tak pomimo wzrostu VAT na żywność od kwietnia.

- Mamy za sobą bardzo udaną pierwszą połowę roku. Realizuje się scenariusz, który założyliśmy sobie w NBP, a dzieje się to wszystko mimo oceanu kalumnii i oskarżeń wobec banku centralnego. Twierdzono, że NBP przyczynił się do wysokiej inflacji w Polsce – mówił prezes Glapiński.

Stwierdził, że za inflację odpowiadają pandemia oraz napaść Rosji na Ukrainę i związany z tym skokowy wzrost cen surowców energetycznych. A tak w ogóle, to jego zdaniem inflacja wcale nie była wysoka, zaś polityka jej zwalczania przez NBP była wzorcowa, powtarzana przez wszystkie banki centralne. – Inflację wzorcowo udało nam się zgasić, doprowadzić do celu, który jest typowy dla krajów, które się szybko rozwijają – przekonywał prezes banku centralnego. Przyznał, że inflacja bazowa jest wyższa. Ostatecznie spadnie do właściwego poziomu, ale to potrwa dłużej, a proces jej zbijania będzie uporczywy.

Czytaj więcej

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych. Kiepskie wieści dla kredytobiorców

Glapiński stwierdził też, że „niektórym mało kompetentnym” politykom, ale i ekonomistom, wydaje się, że obecność w strefie euro chroni przed wysoką inflacją. Jego zdaniem tak nie jest, a tym co pomaga polskiej gospodarce jest własna waluta, czyli złoty, który właśnie świętuje 100-lecie istnienia i pomógł nam przejść przez zawirowania gospodarcze. Szef banku centralnego zaznaczył, że wskaźniki inflacji są dziś w Europie zbliżone, a nasza gospodarka rozwija się zdecydowanie szybciej niż gospodarki krajów strefy euro. – Polska jest krajem cudu gospodarczego. Skala sukcesu jest niesamowita. Wszyscy nas podziwiają. Tylko w Polsce jest to czasem niedoceniane – mówił prezes NBP. Jego zdaniem naszym problemem są dziś ceny energii i brak rąk do pracy.   

- To, że inflacja zgodna z celem oznacza w potocznym znaczeniu, że inflacji nie ma – stwierdził Adam Glapiński. Zaraz dodał jednak, że celem NBP jest trwałe zakotwiczenie inflacji w celu. Tymczasem w drugiej połowie roku ona wzrośnie, z powodu wzrostu cen energii. W lipcu 2024 r. podniesie to wedle szacunków NBP inflację o 1,6 pkt proc. i dodatkowo w styczniu 2025 r., gdy ceny energii (wróci opłata mocowa) znów wzrosną, o kolejne 1,3 pkt proc. – Wedle naszych szacunków pod koniec 2024 r. inflacja zbliży się do 5 proc. i może jeszcze wzrosnąć na początku przyszłego roku – mówił szef banku centralnego.

Adam Glapiński powiedział też, że wedle nowej, lipcowej projekcji inflacyjnej NBP w 2026 r. inflacja powinna wrócić do celu inflacyjnego w 2026 r. Zaznaczył, że projekcja oparta jest na założeniu utrzymywania niezmienionego poziomu stóp procentowych. Te mogą się zmienić. - Kiedy? To decyzja RPP – mówił Adam Glapiński. – Zaryzykuję, że do końca tego roku nie będzie zmiany stóp – dodał. Jego zdaniem pole do obniżki stóp pojawi się w 2026 r., gdy zgodnie z dzisiejszymi prognozami banku centralnego inflacja znajdzie się w celu inflacyjnym.

Czytaj więcej

Adam Glapiński: Szanse na obniżkę stóp w 2024 r. zerowe

Co ze wzrostem PKB? Adam Glapiński: polityka NBP musi pozostać ostrożna

Szef NBP wskazał, że zagrożeniami dla inflacji jest wzrost gospodarczy i dynamika płac. Która do końca roku ma być dwucyfrowa. – Tempo wzrostu PKB przyspiesza i w całym roku sięgnie wedle naszych prognoz 3 proc. To dobry wynik na tle Europy. A w kolejnym roku będziemy rozwijać się jeszcze szybciej – mówił Adam Glapiński.

Wedle projekcji NBP roczne tempo wzrostu PKB ma wtedy przekroczyć 3 proc. – To dobrze dla Polski, ale oznacza presję inflacyjną – zauważył szef banku centralnego. I dodał, że nasz wzrost mógłby być jeszcze szybszy, ale hamuje go w dużej mierze osłabiona aktywność gospodarcza w strefie euro. - Jeśli tamtejsza gospodarka się obudzi, nasze tempo wzrostu jeszcze przyspieszy, co będzie działało proinflacyjnie. Dlatego polityka NBP musi pozostać ostrożna – mówił prezes Glapiński.

Wśród innych zagrożeń dla obniżania inflacji wymienił m.in. nieznany kształt polityki fiskalnej i niepewność co do rozwoju sytuacji za naszą wschodnią granicą.

- Z tych wszystkich powodów decyzja RPP o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie była oczywista – podsumował szef NBP.

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu najwyżej od 2,5 roku. Ale są też gorsze informacje
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Gospodarka krajowa
Wskaźnik PMI dla Polski wzrósł do 49,2 pkt w październiku; konsensus: 48,4 pkt
Gospodarka krajowa
Skąd wziąć pieniądze na zbrojenia? Podatek obronny dzieli ekonomistów
Gospodarka krajowa
Obniżka stóp NBP w szczycie inflacji?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Gospodarka krajowa
GUS: inflacja w październiku jeszcze w górę. Odczyt zgodny z konsensusem
Gospodarka krajowa
Rząd zwiększa tegoroczny deficyt do 240 mld zł