Adam Glapiński: Szanse na obniżkę stóp w 2024 r. zerowe

- Nie ma miejsca na dyskusję o obniżce stóp procentowych w tym roku. Może w przyszłym roku, ale to odległa perspektywa – ocenia Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego.

Publikacja: 06.06.2024 17:14

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę pozostawić stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. To decyzja spodziewana przez ekonomistów i analityków rynkowych. Stopa referencyjna nadal wynosi 5,75 proc. w skali rocznej, stopa lombardowa 5,25 proc., a stopa depozytowa 5,25 proc. To już ósme z rzędu posiedzenie RPP bez zmiany stóp. Ostatnia obniżka miała miejsce na jej październikowym posiedzeniu. W czwartek na tradycyjnej comiesięcznej konferencji prasowej decyzję RPP o niezmienianiu stóp procentowych tłumaczył Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego.

Inflacja w celu, ale chwilowo

- Udało nam się zdusić inflację. Jest idealnie w celu – mówił szef banku centralnego.

Wskazał, że NBP będzie teraz dążył do trwałego zakotwiczenie inflacji na niskim poziomie. Zaraz dodał jednak, że w ocenie banku centralnego i Rady Polityki Pieniężnej, w drugiej połowie roku inflacja wzrośnie. - Częściowa likwidacja tarcz osłonowych spowoduje wzrost cen energii, ciepła i gazu, w ślad za czym inflacja wzrośnie do 5,2 proc. Gdyby z tarcz zrezygnowano w całości byłoby to 7,5 proc. – szacował Adam Glapiński. - Mamy więc do czynienia z bliskim pewności wzrostem inflacji, dość luźną polityką fiskalną, wzrostem płac. Od strony kosztów inflacja pchana jest w górę - wyliczał.

Proinflacyjnie w jego ocenie będzie działało ożywienie gospodarcze. – Przeciw inflacji działa natomiast mocny kurs złotego, któremu sprzyja utrzymywanie wysokich stóp procentowych – stwierdził szef NBP.

Jego zdaniem w tej sytuacji decyzja o utrzymaniu stóp na niezmienionym poziomie jest optymalna.

- Głosów za obniżeniem stóp nie ma w przestrzeni publicznej. To było nastąpiło, gdyby poziom 2,5 proc. miał charakter trwały, ale tak nie jest – stwierdził Adam Glapiński. Zapowiedział, że jeśli pojawią się odpowiednie okoliczności RPP, nie zawaha się aby obniżyć stopy. Jego zdaniem szansa na to w tym roku jest bliska zera. – Obniżka jest możliwa w 2025 r., ale to odległa perspektywa – stwierdził prezes banku centralnego.

Czytaj więcej

Stopy procentowe bez zmian. Mocniejszy złoty

Adam Glapiński przedstawiał siebie jako jastrzębia, czyli zwolennika utrzymywania wysokich stóp. Jego zdaniem trudno dziś w RPP szukać gołębi, czyli zwolenników ich cięcia. – Nie będziemy się godzić na inflację w okolicach 5 proc. Będziemy z nią walczyć – zapowiedział szef NBP. Dodał, że zdaje sobie sprawę, że może być to bolesne dla obywateli. – Zaraz posypią się na nas gromy, że szkodzimy gospodarce. Jednak jak ktoś idzie do RPP czy do zarządu NBP, musi się liczyć z tym, że jest chłopcem do bicia. Przyjmujemy to z godnością – stwierdził prezes Glapiński.

Zapowiedział, że w lipcu NBP przedstawi nową projekcję inflacji.

EBC tnie stopy. Glapiński: U nas sytuacja jest inna

W czwartek Europejski Bank Centralny zdecydował o obniżce stóp procentowych w strefie euro o 25 punktów bazowych. - Na naszą politykę pieniężną nie wywrze znaczącego wpływu. Nasza sytuacja jest inna  skomentował ten ruch Adam Glapiński.

Czytaj więcej

EBC tnie stopy procentowe w strefie euro

W jego ocenie nie ma pewności, że decyzja EBC oznacza rozpoczęcie cyklu obniżek, obniżenie stóp w eurolandzie może być za to czynnikiem wzmacniającym złotego.

Przed EBC decyzję o obniżce stóp podjęło już kilka europejskich banków centralnych, w tym Szwajcarii, Szwecji, Czechach i na Węgrzech.

Polski cud gospodarczy, złoto, gotówka i telewizja

- Polska rozwija się niesłychanie szybko, bardzo szybko – ocenił w czwartek Adam Glapiński. – Rośnie udział Polski w światowym PKB i w handlu światowym. Jesteśmy przykładem wielkiego sukcesu gospodarczego – dodał.

Zdradził, że Polska zwiększa zasoby złota. - Od 2018 r. kupiliśmy ponad 260 ton złota. Z tego 130 ton kupiliśmy w samym 2023 r. A w 2024 r. 5 ton. Więcej od nas kupiły tylko Chiny – mówił szef NBP. - W efekcie mamy dziś 363 tony złota, co daje nam 15. miejsce na świecie w tym zakresie. Nasze rezerwy walutowe to ponad 200 mld dol., z czego na złoto przypada 13 proc. – dodał.

Krytykował głosy mówiące, że złoto nie jest Polsce potrzebne. - Tylko ktoś, kto źle życzy Polsce, może takie rzeczy mówić. Rezerwy walutowe i złoto w przypadku katastrofalnego rozwoju sytuacji, pandemii, klęsk żywiołowych, bliskości wojny, są bezcenne. Umożliwiają funkcjonowanie państwa bez większych zakłóceń  przekonywał prezes Glapiński.

Zapewnił, że bank centralny broni także złotego i gotówki. – Jesteśmy krajem przyfrontowym, zagrożonym. W razie na przykład ataku cybernetycznego nic nie zastąpi gotówki – stwierdził szef NBP.

Przekonywał też, że gdybyśmy przyjęli euro nasze tempo wzrostu by spadało.

Wcześniej Adam Glapiński zapowiedział uruchomienie przez bank centralny telewizji. Doprecyzował, że chodzi o kanał "Obserwatora finansowego" na youtube. Wśród emitowanych tam materiałów będą m.in. wywiady z przedstawicielami kierownictwa NBP. Start kanału w przyszłym tygodniu.

Gospodarka krajowa
Trudny czerwiec w polskim przemyśle
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce. GUS podał najnowsze dane
Gospodarka krajowa
S&P Global Ratings podwyższył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
GUS o nowych zamówieniach w przemyśle w maju
Gospodarka krajowa
Jak bolesne dla Polaków może być wychodzenie z nadmiernego deficytu
Gospodarka krajowa
Gigantyczna dziura w NFZ. Wzrosną obciążenia czy dług?