Stopa referencyjna NBP od października ub.r. wynosi 5,75 proc. Czwartkowa decyzja RPP, aby utrzymać ją na tym samym poziomie, była zgodna z jednomyślnymi oczekiwaniami ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet”.
Dlaczego RPP nie zmieniła stóp procentowych?
W komunikacie po posiedzeniu RPP podkreśliła, że „pomimo obserwowanego ożywienia gospodarczego, presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają niskie, co w warunkach osłabionej koniunktury i spadku presji inflacyjnej za granicą oddziałuje w kierunku niższej krajowej inflacji”.
Ta diagnoza, która teoretycznie daje RPP przestrzeń do łagodzenia polityki pieniężnej została skontrowana spostrzeżeniem, że w II połowie roku inflacja wzrośnie z powodu planowanego przez rząd częściowego odmrożenia cen energii, a w dalszej perspektywie „w kierunku wyższej presji popytowej w gospodarce oddziaływać będzie wyraźny wzrost wynagrodzeń, w tym w związku z podwyżkami płac w sektorze publicznym”.
RPP oceniła więc, tak jak w poprzednich miesiącach, że „obecny poziom stóp procentowych NBP sprzyja realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie”.
Kiedy możliwa jest obniżka stóp procentowych?
Większość ekonomistów zakłada obecnie, że stopy procentowe pozostaną stabilne co najmniej do końca br., a być może nawet do końca 2025 r. „Inflacja jest obecnie w trendzie wzrostowym i będzie rosła do końca I kwartału 2025 r., a wzrost ten zostanie wzmocniony przez odchodzenie od mrożenia cen energii. Widzimy także uporczywość inflacji bazowej, głownie przez komponent usług. W takich warunkach Rada będzie w najbliższych miesiącach utrzymywała restrykcyjne nastawienie i jastrzębią retorykę. Spodziewamy się, że stopy NBP pozostaną bez zmian do końca 2024 r., a cykl łagodzenia polityki pieniężnej rozpocznie się w 2025 r., kiedy stopy mogą zostać obniżone łącznie o 0,75-1 pkt proc.” – napisali w komentarzu do czwartkowej decyzji Rady ekonomiści z ING Banku Śląskiego.