„Parkiet” dotarł do niepublikowanego jeszcze raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Wpływ tarcz finansowych PFR na polską gospodarkę”. Tarcze, przypomnijmy, miały chronić polskie firmy i miejsca pracy, a także gospodarkę przed skutkami pandemii Covid-19. W wyniku ataku wirusa gospodarka światowa zamarła, lockdowny zatrzymały całe jej gałęzie, pozrywały łańcuchy dostaw, ograniczyły produkcję i handel.
W odpowiedzi na atak Covid-19 PFR uruchomił tarcze finansowe. Pierwsza, z 2020 r., skierowana była do firm mikro oraz sektora małych i średnich przedsiębiorstw dotkniętych skutkami pandemii. W 2021 r. zatwierdzono drugą tarczę. Tym razem pieniądze trafiły do firm z 38 branż najbardziej dotkniętych skutkami ograniczeń działalności związanymi z pandemią. Tarcze objęły łącznie 360 tys. firm, które łącznie zatrudniały 3,5 mln pracowników. W ramach obu tarcz wypłacono 68,1 mld zł.
Czytaj więcej
Do sprawy słabości złotego po decyzji RPP o cięciu stóp odniósł się Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. stwierdzając m.in., że bank centralny przy kolejnych decyzjach powinien uwzględniać także sytuację złotego.
Wnioski z raportu
Polski Instytut Ekonomiczny podaje, że „w efekcie sprawnego wdrożenia Tarczy Finansowej PFR [obu jej transz]” polskie PKB jest wyższe o 4,4 proc., co przekłada się na wyższy dochód Polski (PKB) o 115 mld zł. Sam oszacował ten skutek na 3,3–5,5 proc. PKB, czyli od 86 do 145 mld zł. – Oznacza to, że cały koszt Tarczy Finansowej PFR zwrócił się z perspektywy dochodu krajowego dwu-, trzykrotnie – czytamy w raporcie.
Tarcze ochroniły wiele miejsc pracy. PIE stwierdza, że dzięki nim stopa bezrobocia w Polsce została praktycznie na niezmienionym poziomie, a na koniec 2021 r. wyniosła 3,4 proc. I że brak wsparcia w postaci tarcz wywołałby trwały wzrost bezrobocia o przynajmniej 1,5 pkt proc.