Pięciolatka premiera Mateusza Morawieckiego

Mija pięć lat od objęcia przez Mateusza Morawieckiego funkcji prezesa Rady Ministrów. Ocena gospodarczych dokonań nie wypada dla niego najlepiej.

Publikacja: 11.12.2022 21:00

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: Bloomberg

Mateusz Morawiecki przejął stery w polskim rządzie od Beaty Szydło 11 grudnia 2017 roku. Sprawdziliśmy, jak radziła sobie w tej mijającej pięciolatce polska gospodarka.

Zestawienie najważniejszych wskaźników z końca 2017 i 2022 roku pokazuje, że w kilku obszarach nastąpiła poprawa. Chodzi m.in. o rynek pracy: spadła stopa bezrobocia, a zatrudnienie i wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw dynamicznie wzrosły. Całkiem dobrze wygląda stan budżetu państwa – dochody wzrosły w ciągu ostatnich pięciu lat bardziej niż wydatki. Jeśli chodzi o dług państwa, można wprost mówić o jego eksplozji (zwłaszcza od 2020 r.), niemniej w relacji do PKB wciąż jest znacząco poniżej dopuszczalnych limitów. Mimo recesji w 2020 r. i w końcówce 2022 r. tempo wzrostu PKB pozostaje zaś relatywnie wysokie.

Za to bardzo znaczące pogorszenie widać w innych obszarach – przede wszystkim dziś musimy mierzyć się z najwyższą od ćwierćwiecza inflacją. A rynki finansowe (notowania giełdowe, kursy walutowe, wyceny polskich obligacji, itp.) są oględnie mówiąc w znacznie gorszej kondycji niż pięć lat temu.

Czytaj więcej

Budżet 2023 bez dotacji na publiczne media, przynajmniej na razie

Oczywiście nie wszystko co „złe” w gospodarce jest winą rządzących, jak i nie wszystko co „dobre” jest ich zasługą. Dodatkowo trzeba pamiętać, że w okresie pięciolatki Morawieckiego miały miejsce niespotykane wcześniej wydarzenia o skutkach gospodarczych w skali tsunami – to pandemia i wojna rozpętana przez Rosję. Jednak ocena, jaką ekonomiści wystawiają dziś działaniom premiera, jest surowa.

– Owszem, polska gospodarka poradziła sobie z wyzwaniem pandemii, ale nie jest to „sukces” premiera Morawieckiego, tylko efekt elastyczności, kreatywności i siły polskich przedsiębiorców – komentuje Łukasz Bernatowicz, prezes Business Centre Club.

Bernatowicz zauważa, że stan finansów publicznych jest dobry tylko na papierze, bo obecny kryzys na rynku długu każe stawiać pytanie, czy nie grozi nam kryzys finansów państwa. – Największym mankamentem polityki Morawieckiego uznałbym brak kompleksowych strategii rozwojowych. W tych dotychczas przedstawionych pokładano duże nadzieje, a niestety skończyło się spektakularną porażką – wylicza Bernatowicz.

– Bilans pięciolecia Morawieckiego jako premiera? Powiem tak, udało się uniknąć głębokiej recesji i innych wielkich perturbacji, ale kosztem przepchnięcia poważanych problemów na później – ocenia Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Chodzi tu nie tylko o gigantyczny wzrost długu i jego konsekwencje, ale też nierozwiązane problemy rynku pracy (np. spadająca podaż pracy), spadek stopy inwestycji publicznych i prywatnych (do 16 proc. PKB wobec 25 proc. PKB obiecanych w SOR), obniżenia się wiarygodności ekonomicznej Polski i naszej pozycji w UE, czy w końcu wielki problem inflacji, który będzie wpływać na relacje w gospodarce przez następne lata.

Gospodarka krajowa
Przybywa pieniądza w gospodarce. Nowe dane NBP powyżej prognoz
Gospodarka krajowa
Polski konsument żyje i ma się nieźle
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna zaskoczyła. Takich danych nikt się nie spodziewał
Gospodarka krajowa
Dawid Pachucki, PZU: Ożywienie inwestycji wielką nadzieją polskiej gospodarki na 2025 r.
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. wyróżniony Złotym Godłem Quality International 2024
Gospodarka krajowa
W listopadzie chęć do budowania mieszkań przez deweloperów dalej wysoka
Gospodarka krajowa
GUS: przeciętne wynagrodzenie w przedsiębiorstwach w górę, zatrudnienie w dół