Recesja w przemyśle dopiero przed nami

Odblokowanie łańcuchów dostaw poprawiło nieco nastroje w przemyśle. Listopadowa zwyżka PMI nie zwiastuje jednak bliskiego końca spowolnienia w przetwórstwie. Przeciwnie, rzeczywisty spadek produkcji przemysłowej jest dopiero przed nami.

Publikacja: 01.12.2022 21:00

Recesja w przemyśle dopiero przed nami

Foto: AdobeStock

Produkcja w polskim przemyśle przetwórczym zmalała w listopadzie po raz siódmy z rzędu. Wobec słabnącego popytu firmy zmniejszały zapasy i zatrudnienie. Ale hamujący wzrost kosztów i ustępujące zaburzenia w łańcuchach dostaw sprawiły, że w przyszłość przemysłowcy patrzą z nieco większym optymizmem.

Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle przetwórczym maluje PMI, wskaźnik bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki około 250 przedsiębiorstw. Jak podała w czwartek firma S&P, w listopadzie PMI wzrósł do najwyższego od pięciu miesięcy poziomu 43,4 pkt z 42 pkt w październiku. Zwyżka nie jest dużą niespodzianką po tym, jak wstępne dane sprzed tygodnia pokazały wzrost PMI w przemyśle strefy euro (ostateczny wynik to 47,1 pkt, po 46,4 pkt w październiku). Ale ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści spodziewali się przeciętnie odbicia tego wskaźnika tylko do 42,8 pkt.

Pomimo większej od oczekiwań zwyżki PMI pozostaje zdecydowanie poniżej 50 pkt, co teoretycznie oznacza, że koniunktura w przemyśle przetwórczym pogorszyła się w porównaniu z poprzednim miesiącem. Dystans od tej granicy to miara tempa tego pogorszenia. W tym świetle recesja w przemyśle, trwająca już od siedmiu miesięcy, jest wciąż głęboka. Od wakacji PMI stale utrzymuje się w okolicy 41–43 pkt, gdzie poprzednio był wiosną 2020 r.

Zamiana ról

Jak dotąd tzw. twarde dane nie potwierdzały tej zapaści w przemyśle. W środę GUS podał, że w III kwartale wartość dodana w przemyśle po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych zwiększyła się realnie (w cenach stałych) o 1,9 proc. w stosunku do II kwartału, gdy z kolei zmalała o 0,3 proc. W stosunku do poprzedniego roku wzrosła o 9,6 proc. To jeden z najlepszych wyników ostatnich lat.

Rozbieżność między PMI a faktyczną kondycją przemysłu wynikać może częściowo z tego, że obliczany przez S&P wskaźnik obejmuje tylko przetwórstwo. Do niedawna zaś wzrost aktywności w całym sektorze przemysłowym napędzały górnictwo i energetyka. W ostatnich miesiącach to się jednak zmieniło. Produkcja sprzedana w przetwórstwie między sierpniem i październikiem rosła średnio w tempie 10,5 proc. rocznie, podczas gdy produkcja ogółem w tempie 9,2 proc. rocznie. – Użyteczność wskaźnika PMI w przewidywaniu zmian produkcji była w ostatnich miesiącach ograniczona. Załamaniu ocen menedżerów logistyki towarzyszyła solidna kondycja krajowego przetwórstwa. Nie zmienia to faktu, że malowany od dłuższego czasu przez menedżerów pesymistyczny obraz polskiego przetwórstwa zaczyna stopniowo stawać się faktem i znajdzie odzwierciedlenie w twardych danych – ocenia Adam Antoniak, ekonomista z ING BSK.

Kolejny sygnał dezinflacji

Antoniak tłumaczy, że przemysł będzie hamował m.in. pod wpływem słabnącego popytu. Kolejnym problemem są wysokie wciąż koszty energii i gazu. Pierwszą z tych barier rozwoju w PMI wyraźnie widać. W listopadzie ponownie więcej firm ankietowanych na potrzeby tego wskaźnika zgłosiło spadek wolumenu zamówień zarówno krajowych, jak i eksportowych niż jego wzrost. To z kolei wymusiło ograniczenie produkcji, ale też zatrudnienia. To ostatnie zjawisko jest zresztą widoczne także w danych GUS. Liczba pracujących w przemyśle przetwórczym maleje nieprzerwanie od maja. W tym czasie stopniała o 11 tys. osób (0,5 proc.). Pomimo ograniczenia produkcji i zatrudnienia firmy zgłosiły szósty z rzędu spadek zaległości produkcyjnych. Starały się realizować zamówienia z zapasów, zmniejszając zakupy komponentów i materiałów. Aktywność zakupowa zmalała najbardziej od kwietnia 2020 r. W rezultacie szósty miesiąc z rzędu malały zapasy firm.

W PMI odnaleźć można też sygnały spadku inflacji. Firmy zgłosiły najmniejszy od ponad dwóch lat wzrost kosztów. To jedna z przyczyn tego, że menedżerowie logistyki oceniają perspektywy firm lepiej niż w poprzednich miesiącach, choć gorzej niż średnio w przeszłości.

Gospodarka krajowa
Przybywa pieniądza w gospodarce. Nowe dane NBP powyżej prognoz
Gospodarka krajowa
Polski konsument żyje i ma się nieźle
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna zaskoczyła. Takich danych nikt się nie spodziewał
Gospodarka krajowa
Dawid Pachucki, PZU: Ożywienie inwestycji wielką nadzieją polskiej gospodarki na 2025 r.
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. wyróżniony Złotym Godłem Quality International 2024
Gospodarka krajowa
W listopadzie chęć do budowania mieszkań przez deweloperów dalej wysoka
Gospodarka krajowa
GUS: przeciętne wynagrodzenie w przedsiębiorstwach w górę, zatrudnienie w dół