- Sytuacja jest bardzo zła, a czasu do stracenia już nie ma - przekonywali ekonomiści w czasie poniedziałkowej prezentacji raportu „Zagrożenia dla rozwoju Polski wynikające z prowadzonej polityki gospodarczej”. Raport przygotowali prof. Witold Orłowski, dr Maciej H. Grabowski. , dr Jarosław Neneman i prof. dr hab. Walenty Poczta. Raport został opracowany w ramach Forum Inicjatyw Rozwojowych Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej. W jego prezentacji oprócz prof. Orłowskiego i dr Grabowskiego udział wzięli także dwaj byli szefowie rządu prof. Jerzy Buzek, przewodniczący rady programowej Fundacji EFRWP i prof. Marek Belka, członek rady programowej tej fundacji.
Jest bardzo źle
- Raport został przygotowany rok temu, jeszcze przed wybuchem wojny, ale doskonale przewidział to co będzie się działo w naszej gospodarce – mówił Jerzy Buzek.
- Wszystko o czym pisaliśmy jest aktualne. Jedynie jeszcze się wyostrzyło – dodał Witold Orłowski.
Wyjaśnił, że gdy raport powstawał jego autorzy myśleli o czekającej nas stagflacji z zerowym wzrostem gospodarczym i inflacją na poziomie 10 proc., dziś zaś mówimy o spadku PKB i inflacji rzędu 15-20 proc.
- Rząd przyznaje dziś, że owszem mamy pewne problemy gospodarcze, ale zaraz dodaje, że spowodowała je wojna w Ukrainie. A to nieprawda. Problemy było widać już w zeszłym roku, na długo przed wybuchem wojny. Już wtedy widzieliśmy, że gospodarka zbliża się do ściany, a uderzenie w nią może być dramatyczne, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania – mówił prof. Orłowski.