Cykl podwyżek stóp nie został definitywnie zakończony

RPP podwyższyła w środę stopę referencyjną NBP o 0,25 pkt proc., do najwyższego od stycznia 2003 r. poziomu 6,75 proc. Ten ostrożny ruch sugeruje, że sternicy polityki pieniężnej obawiają się spowolnienia gospodarczego, a cykl podwyżek stóp dobiega końca.

Publikacja: 07.09.2022 21:00

Prezes NBP Adam Glapiński środową decyzję RPP będzie tłumaczył na konferencji prasowej w czwartek.

Prezes NBP Adam Glapiński środową decyzję RPP będzie tłumaczył na konferencji prasowej w czwartek.

Foto: Fot. Piotr Małecki/Bloomberg

Wrześniowa podwyżka stóp, już 11. w trwającym od października 2021 r. cyklu, okazała się zgodna z oczekiwaniami większości ankietowanych przez „Parkiet” ekonomistów. Niespodzianek nie przyniósł też komunikat, w którym Rada Polityki Pieniężnej uzasadniła swoją środową decyzję. RPP napisała, że jej „dalsze decyzje będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej”. Sternicy polityki pieniężnej pozostawili więc sobie furtkę do kolejnych podwyżek stóp procentowych. Ta furtka jest jednak tylko lekko uchylona, bo ostatnie wypowiedzi członków RPP – nawet tych, którzy uchodzą za jastrzębi – sugerują, że nie chcą oni pogłębiać spowolnienia gospodarczego, będą więc postępować ostrożniej niż dotąd.

Inflacja na drugim planie

Na rynku finansowym (w kontraktach na trzymiesięczny WIBOR) wyceniany był w środę wzrost stopy referencyjnej docelowo do około 7,25–7,5 proc. Pod koniec sierpnia, gdy ukazały się zaskakujące dane o inflacji w tym miesiącu (przyspieszyła do 16,1 proc. rok do roku, z 15,6 proc. w lipcu), wyceniany był nawet wzrost tej stopy do 7,75 proc. Ale publikowane później dane, wskazujące m.in. na recesję w polskim przemyśle, a także rosnące prawdopodobieństwo kryzysu gazowego w Europie, nieco oczekiwania na podwyżki stóp ograniczyły.

– Przed nami być może jeszcze dalszy wzrost stóp, ale w niewielkiej skali. Gospodarka hamuje i słabszy popyt będzie ograniczał presję inflacyjną – skomentował na Twitterze Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP. Według niego cykl podwyżek zakończy się w październiku, gdy stopa referencyjna NBP sięgnie 7 proc.

Taki scenariusz byłby spójny z ostatnimi wypowiedziami prezesa NBP Adama Glapińskiego, wedle których po wakacjach możliwe są maksymalnie dwie podwyżki stopy referencyjnej NBP o 0,25 pkt proc. – W świetle wyników dzisiejszego posiedzenia RPP stopa docelowa w Polsce to najpewniej 7,00–7,25 proc. – ocenił Piotr Bartkiewicz, ekonomista z Banku Pekao. Według niego jest mało prawdopodobne, aby Rada wróciła do podwyżek na początku 2023 r., gdy inflacja prawdopodobnie chwilowo podskoczy po stabilizacji lub lekkim spadku w najbliższych miesiącach.

Czytaj więcej

Prof. Joanna Tyrowicz powołana do Rady Polityki Pieniężnej. Senat zapełnił wakat

Stopy na płaskowyżu

Bliski koniec cyklu podwyżek stóp procentowych może oznaczać, że oprocentowanie kredytów już teraz osiąga szczyt. Trzymiesięczny WIBOR, który determinuje koszty obsługi większości kredytów, jest już bowiem powyżej 7 proc. Jeśli rynek przestanie oczekiwać kolejnych podwyżek stóp, to WIBOR powinien się ustabilizować. W przyszłym roku, jak oceniają obecnie uczestnicy rynku, WIBOR powinien zaś nawet maleć.

Obniżki stóp procentowych pod koniec 2023 r. były też do niedawna oczekiwane przez większość ekonomistów. To się jednak zmieniło pod wpływem ostatnich danych o inflacji, a także zapowiedzi ekspansywnej polityki fiskalnej. Jak przekonywali przy okazji ostatniej rewizji swoich prognoz analitycy z mBanku, perspektywa spowolnienia gospodarczego, ale też bardziej uporczywej inflacji, będzie RPP skłaniała do tego, żeby dłużej utrzymywać stopy procentowe na poziomie 7 proc., zamiast nieco bardziej je podwyższyć, a potem ciąć.

RPP ciągle niekompletna

W środowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej uczestniczyło tylko siedmioro członków, licząc prezesa NBP Adama Glapińskiego. Według ustawy o NBP w skład RPP wchodzić powinno dziesięć osób. Dwóch wakatów od kilku miesięcy nie obsadza jednak Sejm. Trzeci wakat powstał, kiedy w lipcu z członkostwa w Radzie zrezygnował powołany przez Senat Rafał Sura. Kandydatką na to stanowisko jest prof. Joanna Tyrowicz, ekonomistka związana z Uniwersytetem Warszawskim, współzałożycielka i zarządzająca think tanku GRAPE. Głosowanie w tej sprawie zaplanowane było w Senacie na środę, ale do zamknięcia tego wydania „Parkietu” się nie odbyło. We wtorek kandydaturę prof. Tyrowicz pozytywnie zaopiniowała senacka Komisja Budżetu i Finansów Publicznych. Na przesłuchaniu przed komisją ekonomistka mówiła, że priorytetem każdego członka RPP powinno obecnie być obniżenie inflacji oraz usprawnienie komunikacji banku centralnego z uczestnikami życia gospodarczego. GS

Gospodarka krajowa
Zmalała różnica między medianą a średnią płacą. Duża przewaga mężczyzn
Gospodarka krajowa
W sklepach coraz drożej
Gospodarka krajowa
GUS podał szybki szacunek grudniowej inflacji. I jest zaskoczenie
Gospodarka krajowa
W przemyśle gorzej, ale optymistycznie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Są nowe dane o PMI w polskim przemyśle. Tak niskiego wyniku nie było od sierpnia
Gospodarka krajowa
Ankieta NBP: Inflacja w Polsce w tym roku wyniesie 4,3 proc.