Nie ma schronienia przed inflacją

Wzrost cen konsumpcyjnych w Polsce ma bardzo szeroki zakres. Drożeje w zasadzie wszystko, także towary, które w ostatnich kilkunastu latach niemal stale taniały.

Publikacja: 16.06.2022 21:00

Nie ma schronienia przed inflacją

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w maju o 13,9 proc. rok do roku, najbardziej od 1998 r. Szczególnie szybko drożeją paliwa, nośniki energii oraz żywność. Inflacja zatacza jednak coraz szersze kręgi. O 4,3 proc. rok do roku, najbardziej od 2000 r., wzrosły na przykład ceny odzieży i obuwia. Można to uznać za jeden z przejawów utrwalania się inflacji. – Wygląda na to, że trwający ponad 20 lat, wywołany przez globalizację, okres spadku cen odzieży dobiega końca, czemu sprzyja raportowany przez sprzedawców silny popyt konsumpcyjny – zauważyła Urszula Kryńska, ekonomistka z PKO BP.

Eksplozja cen opału

O tym, że wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w maju o 13,9 proc. rok do roku, Główny Urząd Statystyczny informował po raz pierwszy pod koniec tamtego miesiąca. W środę potwierdził tamten szacunek. To oznacza, że wzrost CPI po raz pierwszy od niemal roku był zgodny z oczekiwaniami ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet". W porównaniu z kwietniem CPI wzrósł o 1,7 proc. Nie licząc lutego, gdy wskaźnik ten spadł pod wpływem tzw. tarczy antyinflacyjnej, to jego najmniejsza zwyżka w br. W kwietniu CPI wrósł o 2 proc., a w marcu aż o 3,3 proc. Ale biorąc pod uwagę tylko maje, tegoroczny skok cen był najwyższy od 1995 r. Kołem zamachowym inflacji w ostatnich miesiącach są głównie czynniki zewnętrzne, niezwiązane bezpośrednio z koniunkturą w polskiej gospodarce. To przede wszystkim wzrost cen surowców energetycznych i rolnych, będący skutkiem ataku Rosji na Ukrainę. Zwyżki cen paliw, nośników energii oraz żywności wyjaśniały w maju około 66 proc. inflacji.

Foto: GG Parkiet

Paliwa do prywatnych środków transportu podrożały w maju o 35,4 proc. rok do roku, po zwyżce o 27,8 proc. w kwietniu. Nie licząc listopada ub.r., to ich największy wzrost w tym stuleciu. Niemal równie mocno, o 31,4 proc. rok do roku, wzrosły ceny nośników energii. To z kolei zdecydowanie największa zwyżka w tym stuleciu. Przyczynił się do niej przede wszystkim skok cen opału o 101,5 proc. rok do roku.

Najwięcej emocji budzą jednak obecnie ceny żywności i napojów bezalkoholowych, a więc towarów, które mają największy udział w wydatkach statystycznego gospodarstwa domowego (w 2021 r. udział ten wynosił 26,6 proc.). W maju podrożały one o 13,5 proc. rok do roku, najbardziej od lipca 2000 r., po 12,7 proc. w kwietniu. – Wzrost cen żywności ma bardzo szeroki zakres produktowy, a jego główną przyczyną jest utrzymująca się silna presja kosztowa w przetwórstwie żywności związana m.in. z rosnącymi cenami surowców rolnych oraz wyższymi kosztami energii i pracy, przy czym presja ta została dodatkowo nasilona przez wojnę w Ukrainie – tłumaczy Jakub Olipra, ekonomista z Credit Agricole Bank Polska.

Dłuższy cykl podwyżek

Ekonomiści szacują, że tzw. inflacja bazowa, nieobejmująca cen energii i żywności, wyniosła w maju od 8,5 do 8,7 proc., najwięcej od co najmniej 2001 r., po 7,7 proc. w kwietniu (oficjalne dane przedstawi w piątek NBP). To wskazuje na narastanie wewnętrznej, krajowej presji inflacyjnej. Takie rozlewanie się inflacji na wszystkie kategorie towarów i usług sprawia, że ekonomiści nie spodziewają się jej szybkiego wyhamowania. Przeciętnie prognozują, że do końca br. inflacja będzie przekraczała 12 proc. rok do roku, a w 2023 r. wyniesie średnio 8,4 proc. Przy tym część prognoz na przyszły rok opiera się na założeniu, że rząd utrzyma jeszcze tarczę antyinflacyjną. Bez niej wzrost cen byłby o 2–3 pkt proc. wyższy.

Prezes NBP Adam Glapiński podkreślał po ostatnich posiedzeniach RPP, że gremium to będzie podnosiło stopy procentowe dopóty, dopóki przyspieszała będzie inflacja. Do niedawna większość ekonomistów zakładała, że inflacja szczyt osiągnie latem w okolicy 15–16 proc., co pozwoliłoby RPP zakończyć cykl podwyżek stóp procentowych we wrześniu, gdy stopa referencyjna wyniesie 7–7,5 proc. – Sytuacja na rynku ropy naftowej może przesunąć szczyt na wrzesień, co skutkowałoby zapewne wydłużeniem cyklu podwyżek stóp NBP – ocenia Urszula Kryńska. Na rynku finansowym wyceniany jest obecnie wzrost stopy referencyjnej do nieco ponad 8 proc.

Gospodarka krajowa
Zmalała różnica między medianą a średnią płacą. Duża przewaga mężczyzn
Gospodarka krajowa
W sklepach coraz drożej
Gospodarka krajowa
GUS podał szybki szacunek grudniowej inflacji. I jest zaskoczenie
Gospodarka krajowa
W przemyśle gorzej, ale optymistycznie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Są nowe dane o PMI w polskim przemyśle. Tak niskiego wyniku nie było od sierpnia
Gospodarka krajowa
Ankieta NBP: Inflacja w Polsce w tym roku wyniesie 4,3 proc.