Czwartkowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej oznacza, że od piątku stopa referencyjna NBP będzie wynosiła 5,25 proc., najwięcej od listopada 2008 r. Od października, gdy RPP rozpoczęła zacieśnianie polityki pieniężnej, stopa ta wzrosła już o 5,15 pkt proc., co czyni obecny cykl podwyżek najbardziej agresywnym od co najmniej 1998 r.
W kwietniu Rada podniosła stopę referencyjną o 1 pkt proc., z 3,5 do 4,5 proc. Bezpośrednio po tamtym posiedzeniu wielu ekonomistów oczekiwało, że to jednorazowy ruch, a w maju Rada wróci do poprzedniego tempa podwyżek o 0,50 lub 0,75 pkt proc. W kolejnych tygodniach, m.in. pod wpływem danych z rynku pracy, które wskazały na coraz szybszy wzrost płac, oraz pierwszego szacunku inflacji w kwietniu, ekonomiści nabrali przekonania, że RPP ponownie podniesie stopę referencyjną NBP o 1 pkt proc., do 5,5 proc.
Niezrozumiała zmiana
Niespodzianka mocno komplikuje prognozy dalszej ścieżki stóp procentowych, tym bardziej że komunikat po posiedzeniu RPP nie daje odpowiedzi na pytanie, dlaczego majowa podwyżka była mniejsza od kwietniowej. Podobnie jak miesiąc wcześniej, RPP podkreśliła, że „utrzymuje się ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej". W kwietniu, jak wstępnie oszacował GUS, inflacja wyniosła 12,3 proc. rok do roku, po 11 proc. w marcu. NBP ma za zadanie utrzymywać ją w pobliżu 2,5 proc., tolerując odchylenia o 1 pkt proc. w każdą stronę. Większość ekonomistów zakłada, że nawet uwzględniając dotychczasowe podwyżki stóp procentowych, inflacja nie ma szans wrócić do celu NBP wcześniej niż w 2024 r.
To oznacza, że cykl zacieśniania polityki pieniężnej prawdopodobnie nie dobiegł jeszcze końca, nawet jeśli RPP miałaby odtąd postępować nieco ostrożniej. Przed czwartkową decyzją tego gremium inwestorzy wyceniali w kontraktach terminowych wzrost trzymiesięcznej stawki WIBOR do 7,8 proc. w horyzoncie sześciu miesięcy. Chwilę po decyzji Rady wyceny zmalały do 7,7 proc. Takiego samego poziomu WIBOR-u inwestorzy oczekują też w horyzoncie roku, ale w horyzoncie 15 miesięcy spodziewają się już jego spadku do około 7,4 proc. To oznacza, że w ocenie uczestników rynku stopa referencyjna NBP osiągnie szczyt w okolicy 7,5 proc., ale pod koniec 2023 r. będzie obniżana.