Do takich wniosków doszli ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska na podstawie analizy tego, które z gałęzi przemysłu mają u nas przewagę konkurencyjną względem całego sektora przetwórczego, a jednocześnie rywalizowały dotąd z eksporterami z Rosji i Białorusi. Przesunięcia w łańcuchach dostaw nie będą widoczne szybko, ale będą miały wyraźne skutki. Analitycy z Credit Agricole wskazują, że przyczynią się one do przyspieszenia wzrostu polskiego eksportu z 6,6 proc. w br., do 7,6 proc. w 2023 r. Pobudzą też wzrost inwestycji.
Przewaga konkurencyjna
„W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska uchwaliła kolejny pakiet sankcji względem Rosji i Białorusi. Przewiduje on zakaz transportu drogowego z Rosji i Białorusi na terytorium UE i odcięcie dostępu dla rosyjskich okrętów do europejskich portów. Sankcje wprowadzają również embargo na niektóre produkty (m.in. drewno, cement, nawozy, owoce morza i alkohol). Z uwagi na wprowadzone i planowane sankcje względem Rosji i Białorusi, jak również zniszczenia wojenne w Ukrainie, UE będzie musiała znaleźć nowych dostawców produktów dostarczanych dotychczas przez te trzy kraje" – zauważyli w opublikowanej w poniedziałek analizie ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska.
Aby ocenić, które branże polskiego przemysłu mogą na tym zjawisku skorzystać, analitycy z zespołu Jakuba Borowskiego przyjrzeli się strukturze importu UE (z wyłączeniem Polski) z Rosji, Białorusi i Ukrainy. Pomijając surowce energetyczne, w tym imporcie dominują drewno i wyroby z drewna, aluminium i artykuły z aluminium, maszyny i urządzenia elektryczne, miedź i artykuły z miedzi, ale też np. papier oraz tworzywa sztuczne. Niektóre z tych gałęzi przemysłu są dobrze rozwinięte w Polsce. Aby je wyłonić, ekonomiści z Credit Agricole przyjrzeli się udziałowi Polski w całkowitym eksporcie z krajów UE poszczególnych grup towarów. W przypadku całego sektora przetwórczego udział ten wynosi 4,6 proc. „Można powiedzieć, że jeżeli dla danej branży ten wskaźnik znajduje się powyżej wartości dla całego eksportu, to firmy z danej kategorii charakteryzują się relatywnymi przewagami konkurencyjnymi na tle innych branż" – tłumaczą.
Bariery da się obejść
Co wynika z tych wyliczeń? Polska posiada przewagi konkurencyjne w przypadku 47 grup produktowych, które łącznie odpowiadają za 32 proc. unijnego importu produktów z Rosji, Białorusi i Ukrainy. Obecnie te grupy produktowe odpowiadają łącznie za 7,5 proc. całkowitego eksportu towarów z Polski. „To wskazuje na duży potencjał do wzrostu polskiego eksportu w wyniku przejmowania zamówień od państw ze Wschodu" – przekonują Jakub Borowski, Krystian Jaworski i Jakub Olipra.