Przeciętne wynagrodzenie w lutym wzrosło o 5,1 proc.

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lutym było o 5,1 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku – podał Główny Urząd Statystyczny. Zatrudnienie zmniejszyło się o 0,2 proc., licząc rok do roku.

Publikacja: 17.03.2009 14:02

Przeciętne wynagrodzenie w lutym wzrosło o 5,1 proc.

Foto: ROL, Krzysztof Lokaj kl Krzysztof Lokaj

W styczniu przeciętne wynagrodzenie było wyższe o 8,1 proc., a zatrudnienie o 0,7 proc. niż przed rokiem.

[ramka][b]Piotr Bujak, starszy ekonomista Banku Zachodniego WBK w Warszawie:[/b]

"Dane są bardzo zbliżone do oczekiwań. Roczna dynamika zatrudnienia jest już na minusie i należy się spodziewać jej pogłębienia w trakcie roku wraz z kontynuacją procesu redukcji zatrudnienia w przedsiębiorstwach, głównie w przemyśle przetwórczym i budownictwie.

Jednocześnie dynamika płac cały czas jest na plusie i można oczekiwać, że do końca roku pozostanie na plusie, ale wyraźnie spowalnia i w lutym była na najniższym poziomie od kilku lat.

Generalnie dane te są argumentem za kontynuacją obniżek przez RPP stóp. Sądzimy, że RPP obetnie stopy w marcu o 25 punktów bazowych."

[b]Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium SA:[/b]

"Sytuacja na rynku pracy zdecydowanie się pogarsza, ponieważ w lutym roczna dynamika zatrudnienia była ujemna, jest to pierwszy spadek od końcówki 2004 roku. Dane pokazują, że skutki spowolnienia gospodarczego przekładają się na rynek pracy i można się spodziewać, że ten trend będzie się pogłębiał.

W ślad za spadkiem zatrudnienia zmniejsza się też presja na wzrost płac. Pozytywna niespodzianka w styczniu okazała się jednorazowa i była związana z przesunięciem wypłaty bonusów (ze względu na obniżkę podatku dochodowego).

Kolejne miesiące powinny pokazać również kontynuację tej tendencji, bo przy wzroście bezrobocia siła przetargowa pracowników jest niewielka, nie będzie presji na wzrost płac.

W kontekście konsumpcji - dochody rozporządzalne będą malały, jest to jakiś argument dla łagodnie nastawionych członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP).

Dane nie zmieniają perspektyw polityki pieniężnej, ale zwolennicy jej łagodzenia będą mieli dodatkowy argument za obniżką stóp.

Jednak marzec jest o tyle specyficzny, że nie można wykluczyć, iż zamiast stopy referencyjnej będzie obniżona stopa rezerwy lub depozytowa. Jest jednak i spore ryzyko, że poza tymi ruchami stopa referencyjna też może zostać obniżona o 25 punktów bazowych."

[b]Ernest Pytlarczyk, szef analityków BRE Banku:[/b]

"Dane były dokładnie zgodne z oczekiwaniami rynku. Oczekujemy, że wzrost wynagrodzeń w najbliższym czasie spadnie do 3 procent czy nawet niżej.

To oznacza, że presja płacowa, która w zeszłym roku była kluczowym czynnikiem, zniknęła. A to wspiera oczekiwania na kolejne cięcia stóp procentowych."

[b]Bartosz Pawłowski, strateg TD Securities z Londynu:[/b]

"Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło w lutym o 0,2 procent rok do roku, co kończy okres szybkiego spadku bezrobocia, który rozpoczął się w 2004 roku. Nadchodzące miesiące prawdopodobnie przyniosą nawet bardziej rozczarowujące rezultaty, ponieważ gospodarka nadal cierpi.

Wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw nadal trzyma się relatywnie dobrze, chociaż zauważmy, że ten wskaźnik osiągał dwucyfrowe wartości rok temu.

Dzisiejsze dane nie wnoszą wiele z punktu widzenia polityki monetarnej i nadal sądzimy, że stopy procentowe banku centralnego spadną w pierwszej połowie roku tego roku do 3,25 procent. Jednak słabe dane z rynku pracy źle wróżą tegorocznemu wykonaniu budżetu."[/ramka]

Gospodarka krajowa
Zanosi się na dezinflację i obniżki stóp NBP, a zatem i depozytów
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka pod koniec 2024 roku rosła jeszcze szybciej
Gospodarka krajowa
Gospodarka rosła jeszcze szybciej. Są nowe dane o PKB
Gospodarka krajowa
Dane o inflacji najlepsze od lat i najsłabsze od roku
Gospodarka krajowa
Modlitwa polskich firm. Czyli siedem barier głównych
Gospodarka krajowa
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu