Ministerstwo Finansów: budżet będzie bardzo napięty

Już w kwietniu deficyt budżetu zbliży się do limitu w ustawie – wynika z harmonogramu przygotowanego przez resort finansów. Decyzję, czy nowelizacja ustawy będzie konieczna, rząd podejmie w czerwcu

Publikacja: 26.03.2009 00:51

Ministerstwo Finansów: budżet będzie bardzo napięty

Foto: Archiwum

Według wstępnych szacunków resortu finansów, deficyt budżetu na koniec marca sięgnąć może 12,3 mld zł, wobec niespełna 5,3 mld zł ujemnego wyniku na koniec lutego. Powodów pogorszenia sytuacji fiskalnej jest kilka: większe płatności z tytułu subwencji oświatowych (pieniądze na kwiecień muszą być wysłane jeszcze w marcu), większa część składki do budżetu Unii Europejskiej płacona w pierwszych miesiącach roku, jak i wydatki, które pozostały do uregulowania jeszcze z 2008 r.

[srodtytul]Najgorzej w czerwcu[/srodtytul]

W kolejnych miesiącach sytuacja budżetu jeszcze bardziej się skomplikuje. Według opublikowanego właśnie harmonogramu dochodów i wydatków, w kwietniu deficyt sięgnie już 16 mld zł, czyli będzie zaledwie 1,2 mld zł mniejszy niż całoroczny limit zapisany w ustawie. Ostatni raz tak dużą dysproporcję między wpływami a wydatkami mieliśmy w 2003 r.

Ministerstwo Finansów zakłada, że w przyszłym miesiącu gwałtowny wzrost deficytu się zakończy i sytuacja fiskalna ustabilizuje się. W połowie roku ujemne saldo budżetu sięgnąć ma 16,9 mld zł. Od tego momentu sytuacja ma się poprawiać.

MF liczy szczególnie na to, że Bruksela, zgodnie z zapowiedziami, będzie przekazywała pieniądze na inwestycje infrastrukturalne przed podpisaniem ostatecznych umów na dofinansowanie, co zmniejszy zaangażowanie budżetu państwa w te projekty. – Do tej pory różnice między planowanymi wpływami środków unijnych, a faktycznymi transferami były znaczące, co utrudniało planowanie wydatków – podkreśla wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska.

[srodtytul]Cięcia uwzględnione[/srodtytul]

W harmonogramie MF założyło, że po stronie dochodów zabraknie 17,3 mld zł. Szacunek ten powstał przy założeniu, że PKB w tym roku wzrośnie o 1,5 proc., a inflacja wyniesie 1,9 proc. O tyle samo resort ograniczył wydatki, bazując na styczniowej decyzji rządu.

Rada Ministrów znalazła wówczas ponad 19 mld zł oszczędności, z czego 10 mld zł to cięcia budżetowe, a 9 mld zł dać miał nowy sposób finansowania dróg (chodzi o zwiększenie zadłużenia Krajowego Funduszu Drogowego akonto przyszłych transferów z UE). – Trwają rozmowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym na temat pozyskania pieniędzy. Rozważana jest też emisja obligacji – przypomniała Elżbieta Suchocka-Roguska.

[srodtytul]Blokady czy nowelizacja?[/srodtytul]

Rząd na razie nie chce myśleć o nowelizacji budżetu. – Decyzję, czy będzie ona potrzebna, czy wystarczy dodatkowa blokada części wydatków, podejmiemy w czerwcu – podkreśliła wiceminister. Wyjaśniła, że wtedy resort będzie miał więcej informacji, jak kształtować mogą się dochody (będzie już wtedy po rozliczeniach rocznych CIT i PIT).

Elżbieta Suchocka-Roguska przyznała, że budżet jest na tyle napięty, że „byłyby trudności” z wygospodarowaniem kolejnych miliardowych oszczędności. Jej zdaniem, blokady wydatków byłyby łatwiejsze, jeżeli chodziłoby o kilkaset mln zł.MF obawia się m.in. pogorszenia sytuacji Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z uwagi na rosnące bezrobocie.

Gospodarka krajowa
Zanosi się na dezinflację i obniżki stóp NBP, a zatem i depozytów
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka pod koniec 2024 roku rosła jeszcze szybciej
Gospodarka krajowa
Gospodarka rosła jeszcze szybciej. Są nowe dane o PKB
Gospodarka krajowa
Dane o inflacji najlepsze od lat i najsłabsze od roku
Gospodarka krajowa
Modlitwa polskich firm. Czyli siedem barier głównych
Gospodarka krajowa
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu