Złoty najsłabszy w całym regionie

Jeżeli ktokolwiek myślał, że sytuacja na rynku walutowym ustabilizowała się, w piątek mógł zmienić zdanie

Publikacja: 28.03.2009 09:47

Złoty najsłabszy w całym regionie

Foto: ROL

Na koniec tygodnia złoty stracił w relacji do euro ponad 9 gr, co oznacza spadek o około 2 proc. W piątkowe popołudnie za wspólną walutę płaciliśmy około 4,64 zł, choć kurs EUR/PLN w ciągu dnia przebił poziom 4,66.

[srodtytul]Problem opcji nie zniknął[/srodtytul]

Podobnych spadków nie doświadczyły inne kraje regionu, mimo że Czechy i Węgry mają kryzys gabinetowy, a agencja ratingowa Moody’s obniżyła perspektywę ratingu Słowacji z „pozytywnej” do „stabilnej”.Ekonomiści tłumaczą to wpływem walutowych instrumentów pochodnych, które wygasają zwykle pod koniec miesiąca. Zauważają również, że jednym z elementów niepewności jest napięty budżet państwa i brak kalendarza aukcji papierów skarbowych w kwietniu. Wczoraj wzrosła także rentowność obligacji dziesięcioletnich do 6,16 proc. (wzrost o niespełna 6 pkt bazowych), bonów rocznych do 4,81 proc. (zwyżka także o 6 pkt bazowych). Zdaniem analityków, to dowód na niepewność inwestorów.

[srodtytul]Co dalej z ERM2?[/srodtytul]

Nagły spadek wartości złotego dowodzi także, że przyjęcie euro przez Polskę nie będzie proste. Przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski stwierdził, że decyzja o włączeniu złotego do mechanizmu ERM2 zapadnie dopiero po ustabilizowaniu się rynku walutowego. Plany rządowe wskazywały wcześniej już na połowę roku.

Trwający kryzys nie wpływa na opinie Polaków o europejskiej walucie. Według ostatnich badań CBOS, za przyjęciem euro opowiada się nieco ponad połowa Polaków (53 proc.), a prawie 38 proc. wyraża sprzeciw w tej kwestii. Proporcje są podobne do tych sprzed dwóch miesięcy. 69 proc. badanych uważa, że wprowadzenie w Polsce euro powinno nastąpić możliwie szybko.

[ramka][b]Ernest Pytlarczyk - ekonomista bre banku[/b]

Wydaje się, że piątkowe osłabienie złotego to efekt wygasania instrumentów walutowych na koniec miesiąca. Problem opcji – który jak się okazało, nie zniknął do końca – to polska specyfika. Dlatego też inne waluty regionu nie spadały tak mocno. Poza tym złotemu nie sprzyja powrót awersji do ryzyka na rynkach giełdowych.W obecnej sytuacji każdy koniec miesiąca może być testem, jak pochodne instrumenty walutowe wpływają na złotego. Z kolei każda większa zmienność kursu wyklucza wejście do mechanizmu ERM2. Formuła blefowania, jaką stosował w tej sprawie rząd, powoli wyczerpuje się. [/ramka]

Gospodarka krajowa
Zanosi się na dezinflację i obniżki stóp NBP, a zatem i depozytów
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka pod koniec 2024 roku rosła jeszcze szybciej
Gospodarka krajowa
Gospodarka rosła jeszcze szybciej. Są nowe dane o PKB
Gospodarka krajowa
Dane o inflacji najlepsze od lat i najsłabsze od roku
Gospodarka krajowa
Modlitwa polskich firm. Czyli siedem barier głównych
Gospodarka krajowa
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu