Business Centre Club krytykuje projekt ustawy antykorupcyjnej przygotowany przez Julię Piterę, pełnomocnika rządu do spraw walki z korupcją. BCC twierdzi, że Platforma Obywatelska chce przedsiębiorcom zafundować to, co sama krytykowała za rządów Prawa i Sprawiedliwości, czyli lustrację majątkową.
[srodtytul]Projekt nie do przyjęcia[/srodtytul]
BCC przyznaje, że nie zna jeszcze ostatniej wersji projektu ustawy antykorupcyjnej Pitery, ale ten, który dotarł do tej organizacji zrzeszającej polskich przedsiębiorców przed tygodniem wzbudził prawdziwy popłoch. Jak oblicza BCC, nowe przepisy dotkną około 2 mln osób. – To nie jest ustawa spełniająca rolę prewencyjną, ale restrykcyjną – mówi Marek Goliszewski, prezes BCC.
Co się nie podoba przedsiębiorcom? Projekt m.in. przewiduje obowiązek ujawniania funkcji publicznych sprawowanych po 1990 r. Jednak największe kontrowersje wzbudzają nowe zasady dotyczące składania oświadczeń majątkowych oraz informacje o zatrudnianiu członków rodzin osób pełniących funkcje publiczne. BCC kwestionuje również proponowany przez autorkę projektu jawny rejestr majątkowy, trzyletni zakaz zatrudniania w spółkach osób sprawujących wcześniej funkcje publiczne oraz zakaz zasiadania urzędników w fundacjach.
[srodtytul]Wszyscy w jednym worku[/srodtytul]