Firmy, w których pracuje od dziesięciu osób, przestały zatrudniać nowych pracowników. Ekonomiści nie wątpią, że sytuacja ta może potrwać przez najbliższe kilka miesięcy. Zastanawiają się, czy to już początki redukcji czy też uda się utrzymać obecne zatrudnienie. Przeciętne zatrudnienie w przedsiębiorstwach spadało drugi miesiąc. Hamują też podwyżki wynagrodzeń.
Przestali zatrudniać nowych
Tak wynika z danych GUS na temat sytuacji na rynku pracy. W sektorze przedsiębiorstw pod koniec września pracowało 5 mln 514 tys. osób. Zatrudnienie spadło w stosunku do sierpnia o 0,1 proc. (ponad 5?tys.). W ujęciu rocznym zwiększyło się o 2,8 proc. (miesiąc temu było to 3,1 proc.). Dynamika wzrostu zatrudnienia zmniejsza się wyraźnie.
– Pracodawcy bardzo ostrożnie przyjmują nowych pracowników. Obawiają się spowolnienia i mniejszych zamówień. Dlatego w kolejnych miesiącach sytuacja może się powtórzyć – przyznaje Jacek Męcina, ekspert PKPP Lewiatan.
– Firmy przygotowują się na spowolnienie gospodarcze – przekonuje Marcin Luziński, ekonomista Banku Zachodniego WBK. Prognozuje, że największe spadki będą miały miejsce w branżach eksportowych (szczegółowe dane GUS poda za tydzień).
Od lipca ubyło więc 13 tys. miejsc pracy, nieznacznie mniej niż przybyło ich w zeszłym roku.