Mamy w Polsce cenny surowiec, którego zagospodarowujemy tylko niewielką część – tak o metanie mówili eksperci. Ponad połowa węgla w Polsce jest obecnie wydobywana w warunkach wysokiego zagrożenia metanowego. W polskich kopalniach w czasie wydobycia węgla kamiennego w ubiegłym roku uwolniło się ponad 900 mln m sześc. metanu. Udało się zagospodarować jedynie 200 mln, które posłużyły do wyprodukowania energii elektrycznej i ciepła. Pozostała część została wyemitowana do atmosfery. Eksperci zastanawiali się, co jest potrzebne, by w Polsce powstały instalacje pozwalające na lepsze wykorzystywanie tego surowca. Mówili także o zastosowaniu innych technologii związanych z nowoczesnym podejściem do węgla, jak jego gazowanie oraz przetwarzanie smoły i gazu koksowniczego.
Oczywiście, pierwszą potrzebą są inwestycje – nakłady na modernizacje oraz badania. – Wyzwania muszą być odpowiedzią na to, w jaki sposób kształtować się będzie przyszłość sektora wydobywczego, by był dobrze dostosowany do potrzeb energetyki zawodowej – mówił senator Adam Gawęda. Największy potencjał zdaniem ekspertów tkwi w metanie z pokładów węgla, którego wykorzystaniem interesuje się Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Spółka chciałaby dzięki niemu zwiększyć krajową produkcję gazu przynajmniej o miliard m sześc. rocznie. W tym wypadku chodzi o metan tkwiący w formacjach węglowych na terenach, gdzie nie jest jeszcze prowadzona eksploatacja. Program Geo-Metan ma na celu komercyjne zastosowanie przetestowanej już skutecznej technologii wydobycia metanu z pokładów węgla od powierzchni. Możliwe to będzie dzięki współpracy ze spółkami węglowymi.
Niebawem PGNiG rozpocznie wiercenia na podstawie umowy z Polską Grupą Górniczą. – Kończymy negocjacje z Tauronem, zaprosiliśmy do współpracy też Jastrzębską Spółkę Węglową. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł powiedzieć, że PGNiG zajmuje się biznesowo wydobyciem metanu z węgla – zapowiadał Łukasz Kroplewski, wiceprezes PGNiG SA ds. rozwoju. Dotychczas spółka przetestowała technologię przedeksploatacyjnego wydobycia metanu z pokładów węgla w Gilowicach na Górnym Śląsku. Uzyskała dopływy gazu na poziomie produkcji ze złóż konwencjonalnych, a sama zawartość metanu w wydobytym gazie wynosi 97 proc., co oznacza surowiec energetyczny o bardzo wysokiej jakości. W Gilowicach działa już mała elektrownia, która zamienia wydobywany gaz na prąd, a w niedalekiej przyszłości wydobywany tam gaz będzie również trafiał do lokalnych odbiorców siecią gazową.
– Zwiększenie wydobycia krajowego gazu ziemnego poprzez przemysłowe ujęcie metanu z pokładów węgla można zwiększyć w przyszłości o ok. 1,5 mld m sześc. rocznie, czyli ok. 30 proc. To nie zapewni rewolucji w zakresie zaspokojenia krajowych potrzeb, ale jest ważne – mówił Janusz Jureczka, dyrektor Górnośląskiego Oddziału Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego, który współpracuje z PGNiG przy realizacji programu Geo-Metan. Potencjał wydobywalnych zasobów metanu w pokładach węgla Zagłębia Górnośląskiego PIG szacuje na 170 mld m sześc. Zdaniem dyrektora Jureczki priorytetem powinno być ujęcie metanu z tych pokładów węgla, które będą przedmiotem planowanej eksploatacji. Zauważył przy tym, że dotychczasowe niskie opłaty emisyjne za ten gaz mogą ulec drastycznej zmianie, gdyby metan został objęty handlem uprawnieniami dla jego emisji, jak CO2. Jego zdaniem złoża krajowe metanu są ważne także ze względu na ich dostępność i możliwość pełnego kontrolowania wydobycia – nie ma na nie wpływu sytuacja międzynarodowa.
Podczas dyskusji mowa była także o możliwości wydobycia metanu z kopalń likwidowanych. – W Głównym Instytucie Górnictwa prowadzimy międzynarodowe projekty, które koncentrują się na zagospodarowaniu tego gazu, którego jest sporo. W Polsce w zamkniętych kopalniach Morcinek i Żory wykonano odwierty, rezultaty były obiecujące – powiedział prof. Stanisław Prusek, naczelny dyrektor GIG.